Długowieczność i przedłużanie życia

Przedłużanie życia i długowieczność 

Długowieczność jest to pojęcie oznaczające długość życia człowieka, zwierzęcia, bądź drzewa wyższą od oczekiwanej. Wpływ na długowieczność mają różne czynniki. Głównie są to uwarunkowania genetyczne, styl życia włącznie z odżywianiem, a także klimat danego kraju. Przypadkami skrajnej długowieczności są tzw. superstulatkowie, czyli osoby, które przekroczyły 110 lat. 

Odkryto kolejny cudowny lek na długowieczność 

Czy ludzkie marzenia o długowieczności, a nawet nieśmiertelności zostaną spełnione? Jest na to kolejna szansa, a wszystko dzięki fulerytowi, który może wydłużyć nasze życie. Badania wykazały, że szczury, którym podawano ten lek żyły dwa razy dłużej. – To obiecujące – powiedział w rozmowie z Onetem prof. Piotr Stępień, oceniając badania. Fuleryt – inaczej fuleren C60 – to cząsteczki węgla zawierające od kilkudziesięciu do kilkuset atomów, wchodzące w skład kryształów molekularnych tworzących odmianę alotropową węgla. Został odkryty w 1985 roku przez amerykańskich chemików-teoretyków, którzy za swoje niezwykłe badania dostali nagrodę Nobla.

Badania na szczurach, którym podawano doustnie rozcieńczony fuleryt, przeprowadzono na Uniwersytecie Paris Sud. Grupa kontrolna utrzymywała normalną dietę – bez C60, druga dostawała jako dodatek do pożywienia czystą oliwę z oliwek, a trzeciej podano jeszcze fuleryt w stężeniu 0,8 mg/ml. Badania miały na celu sprawdzenie, jak bardzo toksyczny dla naszego organizmu jest ten związek chemiczny. Wyniki były zaskakujące, gdyż okazało się, że grupa kontrolna żyła 22 miesiące, szczury spożywające oliwę 26 miesięcy, a te, które dostawały dodatkowo rozcieńczony fuleryt, aż 42 miesiące! Warto spożywać dobrej jakości oliwę z oliwek, która także ma moc podtrzymywania dobrego zdrowia i przedłużania życia, chociaż jak widać w niewielkim stopniu w porównaniu z fulerytem. 

Badacze doszli do wniosku, że efekt ten spowodowany został przez zmniejszenie stresu oksydacyjnego – czyli naturalnego braku równowagi pomiędzy działaniem reaktywnych form tlenu, a biologiczną zdolnością do szybkiej detoksykacji reaktywnych produktów pośrednich lub naprawy wyrządzonych szkód – który jest jednym z głównych czynników przy starzeniu się organizmu. W jakiś sposób fuleryt musi spowalniać telomerazę. 

Możemy żyć 120-150 lat i cieszyć się zdrowiem 

Okazało się, że fuleryt jest po prostu najpotężniejszym i najdłużej działającym antyoksydantem jaki zadziałał w badaniach porównawczych. Przeciwutleniacze to substancje, które oczyszczają organizm ze szkodliwych cząsteczek zwanych wolnymi rodnikami. Cząsteczki te uwalniane są stale w ludzkich organizmach w wyniku procesów utleniania i redukcji, które mają na celu utrzymanie normalnego funkcjonowania wszystkich narządów wewnętrznych. W naturalnych warunkach ilość wolnych rodników jest mała, a ich negatywny wpływ na komórki ciała całkowicie zniesiony przez przyjmowanie przeciwutleniaczy z zewnątrz, ze spożywanym pokarmem zawierającym te substancje. Ludzie pod wpływem stresu, spożywający żywność bogatą w konserwanty oraz uzależnieni od używek są bardziej narażeni na produkcję wolnych rodników.

Amerykańscy naukowcy twierdzą, że wzrost antyoksydantów dostarczonych z fulerytem może być kluczowy do zwiększenia długości życia. Ludzie, którzy mają dużą ilość tych przeciwutleniaczy, mogą żyć dłużej niż 100 lat, nawet 120 lat i cieszyć się dobrym zdrowiem. Węgiel ten normalizuje również procesy nerwowe, wpływa na wymianę neuroprzekaźników, poprawia wydajności oraz odporności na stres. Ponadto, ma działanie przeciwzapalne i przeciwhistaminowe. W chwili obecnej trwają badania, które mają na celu wykorzystaniu go w leczeniu komórek nowotworowych. Fullereny odnajdywane w przyrodzie są najprawdopodobniej pochodzenia pozaziemskiego, ponieważ gazy szlachetne uwięzione w ich wnętrzu mają nietypowy stosunek izotopów. Odkryto je w śladowych ilościach w warstwie gliny bogatej w sadzę – pochodzącej z okresu kredowego. 

Typowymi antyoksydantami w medycynie naturalnej są substancje zawarte w zielonej herbacie oraz woda alkalizowana, ale jak dotąd nie zostały poważnie i dokładnie przebadane jako substancje przedłużające życie, a powinno się je także dokładnie przebadać, także pod względem dawkowania. Jak mówi Onetowi prof. Piotr Stępień, genetyk z Instytutu Genetyki i Biotechnologii Uniwersytetu Warszawskiego oraz Instytutu Biochemii i Biofizyki Polskiej Akademii Nauk, wyniki przywołanych badań są bardzo obiecujące. Podkreśla jednak: – To, co działa na gryzonie, nie musi się zawsze sprawdzać u ludzi. – To szalenie interesujące dane, ale póki nie zdoła się udowodnić podobnego działania np. u szympansów, to trzeba być niesłychanie ostrożnym w rozbudzaniu nadziei ludzi na dłuższe życie – dodaje. 

Fuleryty to ciała stałe utworzone z fulerenów i ich pochodnych. Czasem pod tym terminem rozumie się pojedynczy fuleren C60 (przez analogię do grafitu) – odmianę alotropową węgla. Polimeryzowane nanorurki węglowe (P-SWNT) są klasą fulerytów o twardości porównywalnej z diamentem. W przeciwieństwie do diamentu nie mają jednak struktury krystalicznej, która umożliwia uzyskanie gładkich płaszczyzn cięcia. Dzięki temu są również mniej kruche, ponieważ wszelkie siły rozkładają się w nich równomiernie po całej objętości. Stanowią materiał lżejszy i wytrzymalszy od stali, jednak ich zastosowanie na masową skalę jest obecnie niemożliwe ze względu na bardzo wysokie koszty ich uzyskiwania. Polimeryzacja niektórych typów fulerenów pozwala uzyskać tzw. ultratwarde fuleryty, przewyższające twardością diament. Obecnie najtwardszym ze znanych materiałów tego typu jest ADNR. Pokazano, że ultratwarde fuleryty mogą zarysować diament. Zmierzona przy ich pomocy twardość diamentu typu IIa wynosi 167±6 GPa (twardość materiału można zmierzyć wyłącznie przy pomocy twardszego materiału). 

Alotropia to zjawisko występowania, w tym samym stanie skupienia, różnych odmian tego samego pierwiastka chemicznego różniących się właściwościami fizycznymi i chemicznymi. Odmiany alotropowe pierwiastka mogą różnić się między sobą strukturą krystaliczną lub liczbą atomów w cząsteczce. Alotropia jest szczególnym przypadkiem polimorfizmu czyli różnopostaciowości substancji. Chociaż odmiany alotropowe nie są różnymi stanami skupienia materii, przejścia z jednej odmiany alotropowej do drugiej są przemianami fazowymi pierwszego rzędu. Nie zachodzą one jednak w ściśle określonych temperaturach, lecz są zależne od termicznej historii próbek. Powoduje to, że dany pierwiastek może występować w dwóch różnych odmianach alotropowych w tej samej temperaturze.

Najbardziej znane pierwiastki tworzące odmiany alotropowe to: 

– tlen występujący naturalnie w formie tlenu atmosferycznego (O2), ozonu (O3), tetrameru O4 (tylko w stanie ciekłym – tzw. czerwony tlen),

– węgiel występujący w formie diamentu, grafitu, fulerenu, grafenu, nanorurek i form poliynowych,

– fosfor występujący w formie fosforu czerwonego, białego, fioletowego i czarnego,

– siarka występująca w formie romboidalnej, jednoskośnej i polimerycznej,

– żelazo o sieci regularnej przestrzennie centrowanej (α i δ) oraz regularnej ściennie centrowanej (γ).

Inne pierwiastki tworzące odmiany alotropowe to: arsen, antymon, cyna, mangan, selen, uran. 

Samo odkrycie jest gigantycznym przełomem – w końcu kto nie chciałby żyć nawet dwa razy dłużej. Jednak to dopiero pierwsze badania i do czasu ewentualnego wprowadzenia na rynek produktu, który może wydłużyć nasze życie dwukrotnie mogą minąć długie lata. Szczurkom do czystej oliwy z oliwek dodano fuleryt w stężeniu 0.8 mg/ml, co warto wiedzieć, gdyby ktoś chciał na sobie eksperymentować. Warto pamiętać, że szczury dostawały substancję codziennie od dzieciństwa, a rozpoczecie kuracji w wieku emerytalnym może nie być już tak ekstremalnie życiodajne z powodu niewielkiej pozostałej długości telomeru. Warto jednak całe życie popijać do posiłku zieloną herbatę, która także posiada pewne właściwości antyoksydacyjne i naprawcze. Istnieją jeszcze inne dobrze działające dla zdrowia i przedłużenia życia substancje roślinne. 

Naukowcy doszli do wniosku, że efekt przedłużenia życia spowodowany został przez zmniejszenie stresu oksydacyjnego – czyli naturalnego braku równowagi pomiędzy działaniem reaktywnych form tlenu, a biologiczną zdolnością do szybkiej detoksykacji reaktywnych produktów pośrednich lub naprawy wyrządzonych szkód – który jest jednym z głównych czynników przy starzeniu się organizmu. 

Nowy sposób przedłużenie życia odkryto w 2009 roku 

Ludzka sperma może stać się eliksirem młodości przekonują naukowcy z Austrii o czym informuje „Daily Telegraph”. Aplikowali oni spermidynę – substancję organiczną obecną w spermie ludzkiej – myszom, robakom i drożdżom. Okazało się, że gryzonie podane kuracji żyły dłużej o 30 procent w porównaniu ze zwierzętami nie otrzymującymi spermidyny. Robaki natomiast żyły o 15 procent dłużej. Spermidyna służy jako ochrona DNA plemników przed kwasowym środowiskiem pochwy. Chroni ludzkie komórki przed uszkodzeniem, również przed procesem autofagocytozy polegającym na trawieniu przez komórkę obumarłych lub uszkodzonych elementów swojej struktury. Z czasem jednak poziom spermidyny spada, co wpływa na proces starzenia się organizmu. Dziennik sugeruje, że być może w przyszłości pastylki ze spermidyną będą mogły wydłużyć życie nawet o 25 lat. 

Jedna z poliamin tzw. spermidyna znacząco wydłuża życie komórek, a także całych organizmów – informowali na łamach pisma “Nature Cell Biology” naukowcy z Grazu w Austrii. Starzenie się organizmu wiąże się z wieloma zmianami biochemicznymi zachodzącymi w komórkach ssaków. Spermidyna to związek, którego stężenie spada wraz z wiekiem w komórkach ludzi. Wiadomo, że poliamina ta jest niezbędna dla prawidłowego wzrostu i dojrzewania komórek, dotychczas nie było jasne czy spadek jej stężenia jest przyczyną czy konsekwencją starzenia organizmu. Spermidyna to organiczny związek chemiczny należący do poliamin. Biologiczną rolą spermidyny jest ochrona DNA plemników przed kwasowym środowiskiem pochwy, które mogłoby spowodować jego denaturację, gdyż same są zasadowe. Ponadto, spermidyna wraz z putrescyną i sperminą, reguluje laktację ssaków. 

Frank Madeo wraz z kolegami z University of Graz wykazał, że podawanie spermidyny muszkom owocowym, robakom oraz drożdżom znacząco wydłuża życie tych organizmów. Ponadto naukowcy zaobserwowali, że dodanie spermidyny do pożywki komórek układu odpornościowego hodowanych w laboratorium człowieka przedłuża życie tych komórek. Wyniki badań autorów pracy sugerują, że spermidyna działa w komórkach i całych organizmach jako cząsteczka umożliwiająca “utrzymanie porządku”. Zazwyczaj uszkodzone komórki są niszczone na drodze programowanej śmierci komórki (apoptozy), natomiast wysokie stężenie spermidyny umożliwia włączenie mechanizmu “sprzątającego” zamiast niszczącego komórki. 

Komórki starzeją się w wyniku naturalnego procesu autofagocytozy, który polega na trawieniu przez komórkę obumarłych lub uszkodzonych elementów swojej struktury. Jest to zjawisko swoistego kanibalizmu. Z czasem jednak poziom spermidyny spada, co wpływa na proces starzenia się organizmu. Spermidyna ma też inne właściwości, w tym przedłuża życie komórek układu odpornościowego, dzięki czemu człowiek choruje rzadziej. Spermidyna zmniejsza też ilość wolnych rodników w organizmie – są to związki odpowiedzialne za początek choroby nowotworowej, zatem ogranicza zachorowalność. Wychodzi na to, że kobiety zyją dłuzej jesli bezecnie połykaja dawkę spermidyny razem ze spermą swoich mężów, a przecież w medycynie naturalnej wielu tradycji wspomina się o takim działaniu spermy. Szczegółowo chodzi jednak o składnik płynu nasiennego czyli o spermidynę. 

Przedłużanie życia 

Przedłużanie życia, znane też jako gerontologia eksperymentalna, czy gerontologia biomedyczna, ma na celu spowolnienie lub odwrócenie procesów starzenia, aby wydłużyć zarówno maksymalną długość życia, jak i spodziewaną długość życia. Część badaczy, jak i osób zainteresowanych przedłużeniem własnego życia, uważa, że przyszłe osiągnięcia naukowe w dziedzinie regeneracji tkanek z pomocą komórek macierzystych, naprawy molekularnej, wymiany narządów (np. ksenotransplantacja) pozwolą ludziom na nieograniczoną długość życia i całkowite odmłodzenie i wyleczenie. 

W procesie starzenia organizm akumuluje uszkodzenia makromolekuł, komórek i organów. Maksymalna długość życia ludzkiego wynosi około 120 lat, a myszy (najczęściej używanych do doświadczeń nad starzeniem się), około 4 lata. Różnice genetyczne między ludźmi a myszami powodujące taką różnicę mogą polegać na skuteczności naprawy DNA, rodzajach i jakości enzymów przeciwutleniaczy, i innego tempa wytwarzania wolnych rodników.

Przeciętna długość życia w populacji jest zaniżana przez śmiertelność niemowląt i dzieci, które są często związane z chorobami zakaźnymi i problemami żywieniowymi. W dalszych latach życia czynnikami tymi są uleganie wypadkom, choroby przewlekłe związane z wiekiem, np. rak czy choroby układu krążenia. Przedłużenie oczekiwanej długości życia można osiągnąć z pomocą diety, ćwiczeń fizycznych i unikania zanieczyszczeń, np. palenia papierosów. Niestety nawet okazjonalne bierne palenie czyli wąchcanie dymu tytoniowego niszczy płuca, serce i mózg przyczyniając się do kilkuset możliwych chorób oraz przedwczesnej śmierci. 

Maksymalna długość życia określana jest przez tempo starzenia się gatunku odziedziczone w genach i czynniki środowiskowe. Powszechnie uznawaną metodą przedłużenia maksymalnej długości życia u nicieni jest ograniczenie kalorii. Inną techniką jest rozmnażanie tylko ze starszych osobników. Joga oraz Qigong (Chinkung) dla długowiecznosci radzą okresowe kilkudniowe posty na wodzie źródlanej oraz nieprzejadanie się wedle zasady aby 1/5 lub nawet 1/4 żołądka po posiłku pozostawała pusta. Organizm wtedy lepiej trawi i przyswaja oraz lepiej się regeneruje, a toksyczne złogo w nim niepowstają. Teoretycznie, wydłużyć maksymalną długość życia można by zmniejszając tempo uszkodzeń związanych ze starzeniem się, okresowo wymieniając uszkodzone tkanki, z pomocą nanobiotechnologii czy też odmłodzenia uszkodzonych komórek i tkanek.

Badania na temat przedłużania życia są udupiane przez rządowe agencje wielkich mocarstw takich jak USA czy Chiny z powodu ogólnego przeludnienia. Uważa się nawet, że przedłużanie życia w dobie przeludnienia jest nieetyczne, zatem nie należy wspierać ani sponsorować wynalazków mogących znacznie przedłużyć życie. Jak dotychczas nie wydzielone także z gerontologii specjalnosci medycznej zajmujacej się przedłużaniem życia, a wszelkie odkrycia w tej mierze dokonywane są zwykle przyoadkowo i często zostają zapomniane lub zdyskredytowane. 

Najlepszy sprawdzony sposób na zdrowie i długowieczność to ruch, aktywność fizyczna. Jest on jednak skuteczny, gdy ćwiczymy i uprawiamy sport od najmłodszych lat i systematycznie. Zalecany przez lekarzy ruch nie musi być sportem uprawianym wyczynowo. Każda aktywność fizyczna sprawia bowiem, że mamy mocniejsze i sprawniejsze mięśnie, spalamy tkankę tłuszczową, krew żwawiej krąży w organizmie, dzięki czemu wszystkie komórki są lepiej odżywione i dotlenione. Wystarczy, że będziesz rytmicznie maszerować, biegać, jeździć na rowerze, grać w piłkę, pływać, a nawet tańczyć. Specjaliści podpowiadają, by ćwiczyć chociaż 3 razy w tygodniu przez 30-60 minut, a żeby wysiłek nie był zbyt forsowny dla organizmu, trzeba dobrać właściwe tempo. Podczas ćwiczenia tętno może maksymalnie osiągać wartość 180 minus wiek, uderzeń na minutę. Zatem gdy masz 30 lat, twój puls powinien bić do 150 razy na minutę. Najlepsze sposoby na ruszanie jakie wymyśliła ludzkość to Joga z Asanami, Qiging (Chi Kung) czy Daiqi (Tai Chi). Im człowiek starszy tym bardziej powinien próbować ze 2-3 razy w tygodniu przez godzinkę ćwiczyć Asany Jogi lub Tai Chi czy Chi Kung…  

Ludzie w niektórych regionach świata potrafią dożyć wieku nawet 160 lat. Warto się zastanowić w czym leży tajemnica długowieczności. Zagadką jest zjawisko niezwykle wysokiej koncentracji bardzo długo żyjących osób w niektórych regionach świata. Do takich miejsc należą: Vilcabamba w Ekwadorze, Hunza w Kaszmirze i rejon gór Kaukaz w południowej WNP i Gruzji. Cechuje je nadzwyczajna ilość bardzo starych ludzi, z których wielu ma sporo ponad 100 lat. Ludzie z Vilcabamby zajmują się przede wszystkim rolnictwem na własne potrzeby i generalnie pracują fizycznie jeszcze w wieku ponad 90 lat. Pracę rozpoczynają od wczesnego dzieciństwa i do końca są bardzo aktywni fizycznie. Ich dieta jest niskokaloryczna, zawierająca bardzo mało tłuszczów i białek zwierzęcych. Hunza leży w górach Karakorum na terenie Kaszmiru, a w roku 1983 znaleziono tam człowieka, który udowodnił, że ma 120 lat. Lokalne legendy mówią, że dawniej niektórzy mieszkańcy wioski dożywali 140 i więcej lat w dobrym zdrowiu. Hunzakaci codziennie uprawiają wyczerpujące ćwiczenia fizyczne, przechodząc wiele kilometrów dziennie. W trakcie swojej normalnej pracy muszą przenosić ciężkie ładunki do góry i w dół po bardzo stromych zboczach do czego zmusza ich ukształtowanie górzystego terenu.

Typowa dieta Hunzów mieszkańców Hunzy oparta jest głównie na pokarmach wytwarzanych ze zboża, warzyw liściastych, ziemniaków i innych warzyw korzeniowych, grochu, fasoli, świeżego mleka i owoców. Mięso spożywają w wyjątkowych sytuacjach, a poza tym piją niewielkie ilości wina. Kaukaz w przeciwieństwie do Hunzy i Vilcabamby zajmuje bardzo dużą powierzchnię. Szirali Mislimiew, często uznawany za najstarszego człowieka ZSRR w czasach nowożytnych, zmarł w Azerbejdżanie w 1973 roku w wieku prawie 168 lat. Dieta tutejszych mieszkańców opiera się mleku, warzywach, owocach i niewielkiej, okazjonalnej ilości mięsa, zwykle koziny lub baraniny. Stulatkowie co się zdarza, aż do samej śmierci w późnym wieku piją odrobinę wina a czasem też kieliszek wódki, ale nie w niewyobrażalnych dla Europejczyków ilościach, jak to się czasem wypisuje. Jednym z uderzających faktów jest to, że omawiane ludy są wiejskie, góralskie, którym w ciągu całego życia towarzyszy ciężki wysiłek fizyczny. 

W radzieckich badaniach nad długowiecznością stwierdzono, że złamania kości przytrafiały im się niezwykle rzadko. Uznano, że stała aktywność fizyczna utrzymywała kości w stanie zmineralizowanym, dzięki czemu były one twarde i mocne. Potwierdzono, że ciągłe ćwiczenia fizyczne są jednym z ważnych przyczynków do długowieczności. Całkiem możliwe, że same suplementy diety bez aktywności fizycznej nie dadzą zbyt widocznych rezultatów, gdyż nawet badane szczury laboratyjne prowadzą dobrą aktywność fizyczną aż do śmierci. Badania przeprowadzone na starszych mieszkańcach dowiodły, że ludzie ci także cierpieli na wszelkiego rodzaju zaburzenia, lecz ich ciała wydawały się wytrzymywać zawał mięśnia sercowego znacznie lepiej niż było to w przypadku mieszkańców miast. Ze zdziwieniem odnotowano, że wiosce Vilcabamby nie było ani jednego szpitala czy choćby lekarza. Ludzie umierali natychmiast, bądź leczyli się sami ziołami, dochodząc szybko do zdrowia. 

Zdrowie przypisuje się głównie diecie składającej się z naturalnych pokarmów pochodzenia roślinnego. Wielu naukowców uważa także czynnik genetyczny za niezmiernie ważny w kwestii długowieczności. Wszyscy bez wyjątku stulatkowie występujący w badaniach mieli przynajmniej jednego rodzica czy dalszego przodka, który także przekraczał 100 lat. Nie jest znany żaden konkretny gen i bardzo możliwe, że takiego genu w ogóle nie ma, chociaż wiemy jakie geny odpowidają za samą telomerazę. Być może przedłużeniu życia sprzyja po prostu brak “złych genów”, co obniża ryzyko wystąpienia śmiertelnej choroby. Dodatkowo odkryto, że małżeństwo i regularne, prowadzone bardzo długo życie seksualne ma pozytywny wpływ na długowieczność. Także kobiety, które mają więcej dzieci, generalnie żyją dłużej, a te które nie mają dzieci lub tylko jedno, czesto umierają w wieku przedemerytalnym i rzadko dożywają sędziwego wieku.  

Światowymi rekordzistami w średniej życia w różnych krajach są aktualnie, na początek XXI wieku Japończycy – żyją średnio 85 lat. Hunzowie to w sumie małe plemię, zatem nie są liczeni przy porównywaniu całych krajów. Naukowcy przez lata obserwowali mieszkańców japońskiej wyspy Okinawa, znanej z dużej liczby stulatków. W ich diecie przeważają ryby morskie i soja w postaci ziarna sojowego, także wodorosty morskie. Pamiętajmy, że przetwory sojowe w postaci kotlecików są niezdrowe, a w celech zdrowotnych zjada się ziarno sojowe najlepiej w całości! Przed laty niektórzy mieszkańcy wyspy Okinawa wyemigrowali do Ameryki Południowej. Zmieniła się ich dieta – zaczęli jeść więcej mięsa wskutek czego umierali o 17 lat wcześniej niż ich krewni pozostali na wyspie! Okinawa to także oaza starożytnych japońskich sztuk walki, które ćwiczyli przez wieki prawie wszyscy, co także jest istotnym czynnikiem zdrowotnym. 

Do narodów długowiecznych zaliczają się też Australijczycy. W australijskiej diecie, obfitującej w ciemny ryż i sałatki z surowych warzyw, w panowaniu tam kultu ruchu, w którym wychowuje się dzieci od najmłodszych lat mamy czynnik długowieczności. Nawet ludzie starsi ćwiczą, jeżdżą na rowerze, podróżują. Z badań amerykańskich wynika, że najdłużej żyjącymi ludźmi są w USA adwentyści dnia siódmego, mieszkający w Kalifornii, z których wielu z nich dożywa setki lat. Zawdzięczają to częstym postom i niepaleniu, co wywodzą z biblijnego przykazania odżywiania się ziarnami zbóż i owocami drzew, mlekiem i miodem, zgodnie z zasadą Apostoła Pawła, że “Dobrze jest nie jeść mięsa”. Do długowiecznych narodów należą też Grecy i Hiszpanie, a i u nich dieta jest decydująca. Jedzą mało mięsa, dużo warzyw, ryb i owoców morza, popijając zdrowe dania lampką czerwonego wina lub soku z czerwonych winogron. 

Wśród Europejczyków ciekawy jest też tzw. fiński fenomen. Na początku lat 70-tych XX wieku mieszkańcy Finlandii żyli najkrócej w Europie. Media i politycy przekonywali Finów do zmiany diety i niepalenia papierosów. Efekty są zaskakujące: Finowie żyją teraz o 7 lat dłużej, a długość ich życia ciągle rośnie! W Polsce i jej masowym żywieniu najważniejszym jest stanowcze ograniczenie palenie papierosów, likwidowanie narażania niepalących na smród dymu tytoniowego, upowszechnienie zdrowych zwyczajów jak szklanka zielonej herbaty zamiast czarnej kawy czy czarnej herbaty, ograniczenie spożywania mięsa ssaków na rzecz zwiększenia spożycia ryb, warzyw, produktów zbożowych i owoców. Nawet trzeba nauczyć ludzi pić powoli sącząc czerwone wino z winogron zamiast jaboli i żytniej czy innej wódki. 

Niestety w Polsce nawet medycyna w szpitalach nie jest zainteresowana przedłużaniem życia z pomocą odpwiedniej diety, a wprowadzony katering to zmaksymalizowanie szkodliwości odżywiania, które ludzi chorych może nawet zabić. Opanowane przez Opus Dei instytucje państwowe takie jak ZUS wydłużają wiek emerytalny do 67 lat i marzą o tym, żeby emeryci jak najszybciej umierali. Nawet diagnoza ciężkich chorób takich jak rak u ludzi starszych trwa wiele miesięcy, a nawet lat, co przypomina raczej czekanie w kolejce na śmierć, a nie na leczenie. Własne zdrowie i długość życia trzeba wziąć we własne ręce i radzić sobie samemu, nie liczyć na polskich gerontologów, którzy realizują politykę eliminacji staruszków, a nie politykę zdrowego życia i długowieczności, zdrowej diety i gimnastyki leczniczej. Inaczej wypisywaliby na receptach jogę, tai chi oraz półjarskie lub jarskie diety wraz z odpowiednimi lekami. 

**************************************

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *