Łowcy pedofilów – to pojedyncze osoby lub oddolnie zrzeszone grupy kilku lub kilkunastu osób, których celem jest zatrzymywanie osób dorosłych nawiązujących relacje seksualne z małoletnimi poniżej 15 roku życia, a ściślej poniżej granicy wieku ochronnego, zgodnie z prawem danego państwa (w krajach EU zwykle od 13-tego do 17-tego roku życia zależnie od kraju – w Polsce decyduje granica ukończenia 15-cie lat).
Określenie łowcy pedofilów, które jest używane przez samych członków tychże organizacji, wedle niektórcych osób nie jest całkiem poprawne, ponieważ nie każda zatrzymana osoba jest dotknięta zaburzeniem preferencji seksualnych, a więc nie jest pedofilem w sensie medycznym. Członkowie organizacji mówią o łowieniu pedofilów czy pedofili, co – zdaniem Mateusza Wiktorka – ma pomóc dotrzeć relacją z działań do ludzi, wywołując poczucie niebezpieczeństwa i ciekawość, a także oburzenie.

Wykorzystywanie seksualne dzieci, wykorzystywanie seksualne małoletnich – to zbrodnicze krzywdzenie małoletnich, szczególnie przed rozpoczęciem się ich procesu dojrzewania seksualnego na tle seksualnym przez osoby dorosłe lub także starszą młodzież. Oprócz bezpośredniego kontaktu seksualnego wykorzystywaniem seksualnym dzieci jest również każda sytuacja, w której dorosły nieprzyzwoicie obnaża swoje genitalia wobec dziecka, namawia (prosi lub naciska na dziecko) do brania udziału w czynnościach o charakterze seksualnym, prezentuje dziecku pornografię lub wykorzystuje dzieci do produkcji pedofilskiej pornografii dziecięcej. Jest jeszcze zoopedofilia, jeden z najgorszych horrorów, gdzie dzieci zmuszane są do aktów seksualnych ze zwierzętami, a zaczyna się od dewiacyjnego całowania pieska w mordkę lub świnki w ryjek, co powinno być surowo karane jako zboczenie zoopedofilskie.
W Polsce działa kilka bardziej znanych grup łowców pedofilów, potocznie łowców pedofili. Jedna z najpopularniejszych to organizacja ECPUP (Elusive Child Protection Unit Poland), będąca oddziałem angielskiej organizacji Elusive Child Protection Unit. W 2021 roku część działaczy ECPUP oskarżyła przełożonych o wykorzystywanie pieniędzy ze zbiórki do celów prywatnych, nierozliczenia 80 tysięcy złotych, a także zarzut mobbingu wobec członków grupy. W związku z tym doszło do rozłamu i powstała kolejna organizacja: Fundacja ECPU Polska. Inną grupą działającą w Polsce jest CGU Poland – Child Unit Guard Poland, a także Strażnicy Dziecięcych Marzeń. Antypedofilskie Bractwo Himawanti nie zajmuje się łapaniem pedofilów na przynętę, skupione jest na prowadzeniu terapii duchowych dla ofiar przestępstw seksualnych i nadużyć ze strony kleru, księży, pastorów i zakonników, ale chętnie kieruje zainteresowanych do odpowiednich organizacji, jeśli sprawa jest pilna.
Sposób działania Łowców pedofilów (ŁP)
Łowcy pedofilów działają głównie na portalach i komunikatorach internetowych namierzając sprawców zbrodni pedofilskich i molestatorów.
Schemat ich działania ŁP jest następujący:
- Założenie profilu w mediach społecznościowych, w którym podszywają się za osobę małoletnią poniżej 15 roku życia. Jest to tzw. wabik.
- Czekanie aż pedofil sam nawiąże kontakt z wabikiem.
- Wabik kontynuuje znajomość z pedofilem, czekając, aż pedofil zacznie wysyłać treści o podłożu pornograficznym i zaproponuje spotkanie.
- Podczas spotkania łowcy pedofilów prezentują zebrane materiały i konfrontują z nimi zatrzymaną osobę.
- Całe zdarzenie transmitowane jest w Internecie za pomocą mediów społecznościowych (Facebook, YouTube) z pokazaniem twarzy (w przypadku ECPU, bez pokazywania mordki w przypadku CGU), przekazując obserwującym miejsce zamieszkania podejrzanego, jego imię i wiek.
- Przekazanie podejrzanego policji.
- W trakcie transmisji użytkownicy komentują w czasie rzeczywistym proces zatrzymania. Filmy te zostają później jako transmisje na profilach organizacji.
Legalność działań Łowców pedofili
W 2021 roku Ministerstwo Sprawiedliwości oficjalnie stwierdziło, że grupa ECPU działa w granicach prawa: „Zgodnie z art. 304 par. 1 k.p.k. każdy, kto dowie się o popełnieniu przestępstwa ściganego z urzędu, ma obowiązek zawiadomić o tym prokuratora lub policję. Z kolei zgodnie z art. 243 k.p.k. każdy ma prawo ująć osobę na gorącym uczynku lub w czasie pościgu podjętego bezpośrednio po popełnieniu przestępstwa, jeżeli zachodzi obawa ukrycia się tej osoby lub nie można ustalić jej tożsamości”.
Prowokacje antypedofilskie
Prowokacje, czyli stosowanie tzw. wabików, mogą być interpretowane jako nakłanianie do popełnienia czynu zabronionego, co jest karane zgodnie z art. 24 k.k. Departament Postępowania Przygotowawczego Prokuratury Krajowej w odpowiedzi na pytania zadane przez Rzecznika Praw Obywatelskich stwierdził, że nie można wykluczyć odpowiedzialności osób określanych mianem łowców pedofilów za przestępstwo prowokacji (art. 200a w zw. z art. 24 k.k.), jednak ocena każdej sytuacji wymaga indywidualnego traktowania i szczegółowej analizy okoliczności. Radosław Krajewski podkreśla, że łowcy pedofilów nie nakłaniają, ale utwierdzają w zamiarze, co nie oznacza, że czynią źle, a jedynie utrwalają szczegóły tego zamiaru.
Obywatelskie zatrzymanie pedofilów
Prokuratura Krajowa stwierdziła, że łowcy pedofilów nie łamią prawa, dokonując obywatelskiego ujęcia sprawcy, ponieważ są spełnione przesłanki art. 243 § 1 k.p.k., a przepis ten nie wprowadza ograniczeń wobec osoby dokonującej ujęcia, ani rodzaju czy formy stadialnej przestępstwa. Zdaniem Radosława Krajewskiego przesłanki obywatelskiego zatrzymania nie zachodzą podczas akcji łowców pedofili, gdyż nie dochodzi tutaj do przyłapania sprawcy na gorącym uczynku. Przesłankami działania obywatelskiego są obawa ukrycia się osoby lub niemożność ustalenia jej tożsamości. Łowcy pedofili mogliby przekazać zgromadzony materiał dowodowy policji lub prokuraturze. Krajewski zwraca jednak uwagę na to, że to pozbawiłoby łowców pedofilów atrakcyjności medialnej, co przyczyniłoby się do spadku obserwujących ich działania na Facebooku, którzy dokonują wpłat utrzymujących grupę. Ujęcie obywatelskie pozwala tylko na podejmowanie niezbędnych czynności do przyjazdu policji, a nie na rozmowy i prowadzenie przesłuchania, co nie oznacza, że nie można sobie z pedofilem czy pedofilką pogawędzić, gdyż z zaskoczenia może się wyspowiadać, co znacznie ułatwi sprawę policji, jeśli zostanie nagrane.

Ujawnienie wizerunku pedofili
Ujawnienie wizerunku pedofila czy ściślej podejrzanego o pedofilię, najczęściej podczas transmisji w social mediach, jest formalnie niezgodne z zasadą domniemania niewinności wyrażoną w art. 42 ust. 3 Konstytucji, ponieważ osobie zatrzymanej przez łowców wina nie została potwierdzona prawomocnym wyrokiem sądu. Na problem ten zwracał uwagę Marcin Wiącek, Rzecznik Praw Obywatelskich. Jego zdaniem nie powinno się upubliczniać wizerunku z zatrzymania obywatelskiego bez zgody osoby zatrzymywanej. Radosław Krajewski zwraca uwagę, że chociaż część osób rzekomo wyraża zgodę, trudno mówić o dobrowolności, kiedy ktoś jest zaskoczony i widzi kilku mężczyzn w kominiarkach. Jego zdaniem zastraszanie i transmitowanie przesłuchanie w Internecie może traktowane jako znęcanie psychiczne i karane z art. 207 § 1 lub § 1a k.k. Jest to jeden z absurdów polskiego prawa, że przestępców seksualnych broni się bardziej niż ofiary zboczeńców seksualnych. Niestety, ani PO ani PiS za swoich rządów nic z tym nie zrobił.
W części transmisji zwykle nie jest publikowany dokładny twarzowy wizerunek „pedofila”, ale bardzo często są środki umożliwijące rozpoznanie osoby w transmisji: tułów, podane miejsce zatrzymania, głos.
Mikołaj Małecki zwrócił uwagę, że paradoksalnie osoba skazana prawomocnym wyrokiem i umieszczona w rejestrze, jest w lepszej sytuacji, niż „pedofil”, który nie został skazany, a jego wizerunek opublikowano w transmisji. Mateusz Wiktorek zauważa, że po skazaniu pedofila i umieszczeniu go w rejestrze osoba ta ma możliwość powrotu do społeczeństwa po odbyciu kary. Nagranie z transmisji internetowej wciąż może być dostępne w Internecie.
Ujawnienie wizerunku oskarżonego może grozić ostracyzmem społecznym, a także strachem przed konfrontacją. Taki przypadek miał miejsce w 2021 roku, kiedy 47-letni mieszkaniec Luzina popełnił samobójstwo, skacząc pod pociąg. Upublicznienie wizerunku rzekomego pedofila może też uderzyć w osoby w jego otoczeniu.
Prokuratura Krajowa wyraziła jasne stanowisko, że w momencie obywatelskiego zatrzymania nie może być ekipy telewizyjnej w czynności zatrzymania sprawcy przestępstwa z art. 200a k.k.
Aspekty prawne wykorzystywania seksualnego dzieci
W prawie wykorzystywanie seksualne dzieci – to ogólne pojęcie opisujące przestępstwa karne i cywilne, w których dorosły angażuje się w aktywność seksualną z osobą małoletnią lub wykorzystuje małoletniego w celu pobudzenia lub zaspokojenia seksualnego. Polski kodeks karny w celu ochrony dzieci przed wykorzystywaniem seksualnym ustanawia odpowiedzialność karną osób, które dopuszczają się czynności seksualnych z osobami poniżej 15 roku życia, a także dopuszczają się innych form wykorzystywania seksualnego małoletnich. Przestępstwa te są przestępstwami powszechnymi, a ich sprawcą może być każdy człowiek. Przestępstwo z art. 200 (obcowanie płciowe) może być popełnione umyślnie, w zamiarze bezpośrednim lub ewentualnym. Dnia 8 czerwca 2010 weszła w życie nowelizacja kodeksu karnego, zgodnie z którą karane jest publiczne propagowanie lub pochwalanie zachowań o charakterze pedofilskim.
Odwrócenie uwagi przez pedofilów psychopatów
W 2019 roku jeden z łowców pedofilów okazał się pedofilem: namawiał osoby małoletnie do stosunku płciowego, a na telefonie i komputerze posiadał materiały pornograficzne. Zdaniem katowickiej policji, działając jako łowca pedofili, najprawdopodobniej próbował odwrócić od siebie uwagę, co wskazuje na silną psychopatię, gdyż z reguły tylko skrajni psychopaci przestępcy krzyczą głośno „łapać złodzieja”, kiedy sami nakradli. Środowisko łowców pedofilów musi samo się dobrze weryfikować, aby nie zostało skompromitowane przez najgorszych zwyrpdnialców pedofilskich, którzy będą sklonni do wejścia w szeregi, aby skompromitować działalność, generalnie pożyteczną społecznie i bardzo potrzebną w Polsce, gdzie ujawniane są coraz większe afery pedofilskie, zwykle pedofilsko-sodomiczne.
Cierpienia ofiar pedofilskich zbrodniarzy
Skutki wykorzystywania seksualnego dziecka obejmują między innymi: depresję, zespół stresu pourazowego, zaburzenia lękowe i lękowo-depresyjne, skłonność do wykorzystywania dzieci w wieku dorosłym, naruszenie prawidłowego rozwoju seksualnego, a także fizyczne uszkodzenia ciała dziecka. Molestowanie seksualne przez członka rodziny jest formą kazirodztwa, które może spowodować poważniejsze i długoterminowe urazy psychiczne, szczególnie w przypadku kazirodztwa rodzicielskiego. W części przypadków wykorzystanie seksualne może bezpośrednio skutkować poważnymi obrażeniami cielesnymi, a nawet śmiercią dziecka. Wiąże się to z faktem, iż wśród niekazirodczych pedofilów (w 81% wybierających za cel chłopców) zdiagnozowano także inne zboczenia medycznie znane jako parafilie, w tym sadyzm (pedofile sadyści to wyjątko okrutny i bestialski typ pedofilskiej kanalii).
Poza najbliższą rodziną, wśród środowisk, w których może występować wykorzystywanie seksualnie dzieci wskazuje się m.in. szkoły i kościoły chrzescijańskie. W pierwszych dekadach XXI wieku w debacie publicznej szczególnie dużo miejsca poświęcono nadużyciom seksualnym w kościele katolickim, o których tuszowanie obarczono winą hierarchów kościoła katolickiego, w tym niektórych biskupów, kardynałów i papieży.
Około 20% do 25% kobiet i 5% do 15% mężczyzn było wykorzystywanych seksualnie w dzieciństwie, zatem w grupach terapeutycznych mających 5 do 20 osób jest zwykle jakaś jedna lub więcej ofiar molestowania i wykorzystywania seksualnego. Większość sprawców wykorzystania seksualnego zna się ze swoimi ofiarami. Około 30% to krewni dziecka, najczęściej ojcowie, ojczymowie, wujowie bądź stryjowie lub kuzyni. Około 60% to inni znajomi, tacy jak przyjaciele rodziny, osoby pilnujące dzieci, znajomi księża i zakonnicy, siostry zakonne lub sąsiedzi. Obcy są sprawcami zaledwie około 10% przypadków wykorzystywania seksualnego dzieci. Większość tego typu przypadków jest popełnianych przez mężczyzn, kobiety są zaangażowane w około 14% zgłoszonych przestępstw przeciwko chłopcom i 6% zgłoszonych przestępstw przeciwko dziewczynkom. Za większość przypadków wykorzystania dzieci przed okresem dojrzewania odpowiadają pedofile, jednakże w niewielkim zakresie występki te popełniają osoby, które nie spełniają kryteriów diagnostycznych pedofilii.
Amerykańskie Towarzystwo Psychologiczne wydało rezolucję, w której sprzeciwia się wykorzystywaniu seksualnemu dzieci. Seks dorosłych z dziećmi został w niej określony jako krzywdzący, naganny, oparty na wyzysku i wymagający przykładnego karania przez prawo, co w Polsce rzadko ma miejsce (jak wiemy z autopsji, najcześciej ofiary są krzywdzone, a sprawcy unikają kary, szczególnie w wypadku kleru katolickiego, a także gdy sprawcami są policjanci, strażacy, prokuratorzy, politycy oraz sędziowie). Wśród skutków seksualnego wykorzystania zostały wymienione takie problemy zdrowotne jak zaburzenia odżywiania (anoreksja, bulimia etc), myśli i skłonności samobójcze, trudności w uczeniu się, depresja, niepokój, strach, wycofanie społeczne (fobie społeczne) i problemy behawioralne (o autyzmie i ADHD zwykle zapomina się wspominać w opracowaniach naukowych). Ponadto Amerykańskie Towarzystwo Psychologiczne dystansuje się od wszelkich publikacji i organizacji, które popierają stosunki seksualne między dziećmi a dorosłymi, chociaż takich organizacji w USA, Kanadzie i Unii Europejskiej jest wiele).
W 1974 roku na Filipinach założono Fundację PREDA, której zasadniczym celem jest współpraca z organami ścigania i pomoc ofiarom wykorzystywania seksualnego. W Polsce od 1991 działa Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę zajmująca się problematyką przemocy wobec dzieci.
Organizacje przestępcze wykorzystujące dzieci seksualnie
Według doniesień medialnych, opartych o informacje uzyskane od organów ścigania, osoby wykorzystujące w różnoraki sposób seksualnie małoletnich tworzą tajne struktury, niekiedy międzynarodowe, przez media nazywane siatkami pedofilskimi (ang. paedophile rings). W rzeczywistości chodzić tu może zarówno o zorganizowane grupy przestępcze (niekoniecznie złożone z pedofilów) zajmujące się profesjonalną produkcją i komercyjnym rozpowszechnianiem pornografii dziecięcej lub czerpiące korzyści z prostytucji dziecięcej, jak też o luźne społeczności internetowe złożone z osób udostępniających sobie nawzajem posiadane materiały o treści pedofilnej (pornograficzne lub nie) lub informacje ułatwiające nawiązywanie kontaktu z potencjalnymi ofiarami (child grooming), czy wreszcie o grupy pedofilów związane z jakimś konkretnym miejscem (o siatce pedofilskiej z Dworca Centralnego w Warszawie opowiada film dokumentalny Pedofile Sylwestra Latkowskiego).
Istnieją grupy odpowiedzialne za niektóre zaginięcia dzieci (które są konsekwencją uprowadzenia), ich przetrzymywanie i handel nimi (na przykład Marc Dutroux zeznał, że należał do siatki pedofilów i to im dostarczał dzieci), a jedną jaką siatką jaką kojarzymy w Polsce początku XXI wieku była siatka związana z dziennikarzami i sponsorami tytułów takich jak „Kulisy” oraz „Tygodnik Powszechny”, ten drugi mniej dziwi, bo temat księży pedofilów jest znany.
Skandaliczne postępowanie portali społecznościowych
Propedofilska działalność niektórych portali społecznosciowych, takich jak chociażby Facebook polega na regularnym usuwaniu grup i fanpejdżów o charakterze antypedofilskim, w tym grup typu „stop pedofilom”. Hasztagi #łowcypedofilów #stoppedofilia i podobne są bestialsko banowane, nie wyświetlają treści, bo pewnie obraża to gusta seksualne administratorów i prezesów lokalnych oddziałów Facebooka, a może samego Marka Zuckenberga. Tak widać „kochają” dzieci inaczej w swoich zboczonych seksualnie główkach w tej firmie i kilku podobnych, mniejszych. Około 20% do 25% kobiet i 5% do 15% mężczyzn było wykorzystywanych seksualnie w dzieciństwie i jakakolwiek cenzura treści pisanych przez ofiary molestowane czy wykorzystywane przez zboczeńców pedofilskich na portalach społecznościowych typu Facebook i w Internecie nie powinna mieć miejsca.
WIelki skandal pedofilski w Internecie:
#łowcypedofilów #stoppedofilia – to hasztagi banowane na Facebooku przez Marka Zuckenberga…

Dodaj komentarz