Chcielibyśmy podzielić się jak pracujemy i pomagamy ofiarom wykorzystywanym seksualnie przez pedofilów, ofiarom gwałtu, terroru, wykorzystania i molestowania seksualnego. Pracujemy zwykle z osobami już dorosłymi, które po latach pracują nad uwolnieniem się od koszmarów jakie przeżyły w dzieciństwie, a które skrywają głęboko, zwykle jako najgorsze rany całego swojego życia. Ofiary pedofilii powinny głośno mówić i pisać o tym, co przeżyły i z kim. Ujawnienie i nagłaśnianie tych straszliwych tajemnic jest bardzo pomocne w terapii ze wszelkich powikłań i problemów życiowych.
W internecie w sumie jest duży szum na hasło zły dotyk, pedofilia, molestowanie dzieci, ale o terapii dla ofiar gwałconych w dzieciństwie nie ma prawie nic, albo jest ale źle wypozycjonowane czyli bardzo schowane. My ofiary musimy samodzielnie tworzyć kręgi wsparcia i prowadzić terapie dla tych, co ciągle nie wiedzą do kogo się zgłosić i co ze sobą zrobić. Szczególnego wsparcia wymagają osoby molestowane czy wykorzystane przez funkcjonariuszy państwowych bądź publicznych, gdyż są to osoby, które zwykle nie mają zupełnie do kogo zwrócić się po pomoc.
Warto na początek mieć coś do poczytania w temacie czym jest pedofilia i jakie rodzi problemy w całym życiu zgwałconych czy inaczej jak to się mówi wykorzystywanych ofiar czyli NAS. Wstawimy i napiszemy trochę refleksji o prowadzeniu terapii i wsparcia dla tak pokrzywdzonych osób, co dotyczy może nawet około 14 procent polskich dzieci wedle najbardziej wiarygodnych badań naukowych. Pedofil nie tylko gwałci czy wymusza współżycie seksualne, pedofil często obmacuje, podpieszcza w swym mniemaniu, obłapia, całuje, zmusza do oglądania pornografii lub porno- bajeczek i kreskówek…
Mordercze skutki pedofilii
Skutki pedofilii są gorsze niż gwałtu, bo jest to zwykle gwałt permanentny. Ofiary są krzywdzone przez dłuższy czas, a pedofile usiłują odgrywać role osób opiekuńczych, często wręczają prezenty, kupują usługi seksualne dzieci, co zaciera różnice między dobrem i złem” – alarmuje prof. Roger Collins z University of Montana. „Pedofilia jest najbardziej okrutnym doświadczeniem młodego człowieka. Zdradza samą istotę dzieciństwa: niewinność” – stwierdza Susan Forward, amerykańska psychoterapeutka.
Co roku polska policja odnotowuje oficjalnie ponad 2 tysiące przestępstw seksualnych, których ofiarami padają dzieci. Niestety wiele ofiar jest ignorowanych, a nawet tępionych przez policję jako niewiarygodne lub oszczercze wobec pedofila, szczególnie jak zboczeńcem jest ksiądz, polityk, nauczyciel, sędzia, prokurator, harcmistrz czy policjant.
Z badań prof. Tadeusza Hanauska, nieżyjącego już kryminologa z UJ, wynika, że rocznie dokonuje się nawet pół miliona tego typu przestępstw, lecz większość z nich nie jest zgłaszana. Według badań prof. Zbigniewa Lwa-Starowicza, seksuologa, aż 14 procent dzieci do 15-tego roku życia, czyli kilkaset tysięcy, jest wykorzystywanych seksualnie. Jest to duża grupa osób, których dalsze życie w większości wypadków wymaga długoterminowej terapii, wsparcia, a często ciągle jest życiem złamanym, zrujnowanym…
Seksualne wykorzystanie dzieci to każde zachowanie osoby dorosłej, silniejszej i starszej, które prowadzi do seksualnego zaspokojenia kosztem dziecka. Zachowanie mające na celu zaspokojenie potrzeb osoby dorosłej jest w istocie wykorzystaniem dziecka. Mowa tutaj nie tylko o akcie płciowym, ale także o zachowaniach ekshibicjonistycznych, o prezentowaniu dziecku pornografii, o uwodzeniu i wielu innych rodzajach zachowań, których kluczem jest zawsze potrzeba seksualna dorosłego – nie potrzeba seksualna dziecka.
Pedofilia to zboczone odczuwanie popędu płciowego wobec osób nieprzejawiających trzeciorzędowych cech płciowych, niedojrzałych do współżycia seksualnego. Badania wskazują, że dla osoby dotkniętej tą dewiacją seksualną nie ma znaczenia płeć dziecka, a jedynie „dziecięcość” obiektu popędu. Należy także odróżnić czyn pedofilski od pedofilii jako dewiacji popędu – najwięcej czynów pedofilskich jak się uważa popełniają mężczyźni, którzy nie potrafią nawiązywać normalnych seksualnych relacji z osobami dorosłymi, nie będący w istocie pedofilami, a jedynie realizujący swój popęd z dziećmi zastępczo. Nowsze badania pokazują, że kobiety pedofilki to całkiem pokaźna grupa przestępcza…
Najważniejszym czynnikiem pozwalającym zminimalizować ryzyko, że nasze dziecko padnie ofiarą ataku pedofila, jest baczna obserwacja jego zachowań, szczere rozmowy oparte na zaufaniu, zbudowanie w dziecku poczucia bezpieczeństwa oraz nauka – od najmłodszych lat – że nikt obcy nie ma prawa dotknąć dziecka wbrew jego woli. Brak edukacji seksualnej w szkołach podstawowych, gimnazjach czy liceach to główna przyczyna uległości dzieci wobec zboczeńców seksualnych wszelkiej maści!
Dzieci wykorzystane seksualnie prezentują określony typ zachowań, które nawet niewprawne oko jest w stanie zauważyć. Każdy psycholog wie, że małe dzieci w bezrefleksyjny sposób w zabawie i rysunkach powtarzają wszystko, co zaobserwowały. Jeśli dziecko w specyficzny sposób bawi się lalkami, jeśli nagle staje się nieufne i nie o wszystkim chce powiedzieć mamie, jeśli nie chce iść do księdza na plebanię, do spowiedzi czy do określonego wujka – powinniśmy zaniepokoić się i spróbować znaleźć przyczynę.
Bardzo ważnym sygnałem, że dzieje się coś złego, są oczywiście siniaki, obgryzanie paznokci, moczenie nocne i koszmary, utrata apetytu i zainteresowania zabawą, seksualne zachowania dziecka, używanie słów o znaczeniu seksualnym, nagła agresja dziecka lub apatia. Generalnie każda nagła zmiana typowego zachowania powinna być przemyślana przez rodziców. Nagła zmiana w zachowaniu dziecka to nie jest wstąpienie do sekty jak chce to ujmować pedofilska mafia, tylko skutek molestowania i wykorzystywania seksualnego, często też przez księdza lub pastora.
Typowe ofiary pedofilów
Ofiarami pedofilów są trzy razy częściej dziewczynki niż chłopcy – mówi Maria Keller-Hamela z warszawskiej fundacji 'Dzieci Niczyje’, która pomaga dzieciom – ofiarom wykorzystywanym seksualnie. Ta dysproporcja to skutek uznawania kobiecej pedofilii za kazirodztwo oraz częstsze milczenie chłopców, którzy bardziej wstydzą się ujawnić to, co przeżyli z pedofilem lub pedofilką. Fundacja przeprowadzała ankietę wśród dwunastolatków. Zadano im między innymi takie pytanie: „Kasi zdarzyło się, że dorosły mężczyzna dotykał ją w intymnych miejscach i mówił, żeby i ona dotykała intymnych części jego ciała. Czy coś takiego jak Kasi przydarzyło się i tobie?”. Cztery procent dzieci przyznało, że tak.
Niektórzy pedofile, mając kłopoty ze znajdowaniem dzieci zaspokajających ich potrzeby, żeni się z rozwódkami, by mieć dostęp do ich potomstwa. Wybierają takie kobiety, dla których posiadanie partnera jest ważniejsze od macierzyństwa. Prof. Izdebski, seksuolog, spotkał w swojej praktyce żony tolerujące pedofilskie upodobania mężów – kalkulowały one, że lepiej, iż mężowie szukają seksu z ich dziećmi niż z dorosłymi, bo takich zainteresowań nie uznawały za zdradę.
Cierpienia ofiar pedofilów
Osoby wykorzystywane w dzieciństwie seksualnie cierpią na apatie, depresje, nerwice, seksualne obsesje, mają trudności ze znalezieniem życiowego partnera – tłumaczy prof. Zbigniew Lew-Starowicz. – Dzieci zmuszane do seksu z dorosłymi cierpią na stany lękowe, mają skłonności samobójcze – mówi prof. Zbigniew Izdebski.
W dorosłym życiu konsekwencją wykorzystywania seksualnego jest anorgazmia, dystans wobec własnego ciała i skłonność do poniżających praktyk seksualnych. Badania prof. Rogera Collinsa z University of Montana dowodzą, że 77 procent ofiar pedofilów ma kłopoty z założeniem rodziny, 49 procent stosuje przemoc, 35 procent dopuszcza się przestępstw seksualnych, 28 procent wymaga regularnej opieki psychiatrycznej, a 9 procent zasila szeregi bezdomnych i nieprzystosowanych. Aż 53 procent chłopców wykorzystywanych przez pedofilów staje się pedofilami, natomiast prawie 58 procent dziewczynek – ofiar pedofilów w dorosłym życiu uprawia prostytucję. Pedofilia jest zatem przyczyną napędzającą inne zaburzenia i patologie społeczne.
Pedofilska Rodzina Patologiczna
Psychologowie, seksuolodzy i psychiatrzy dziecięcy na całym świecie są zgodni co do jednego – każde zachowanie o charakterze wykorzystania może mieć dla dziecka dramatyczne skutki, zwane syndromem dziecka maltretowanego. Jeśli do dramatu dochodzi w najbliższej rodzinie, matka najczęściej jest świadoma tego, co dzieje się z dzieckiem. Nadużycie seksualne i kazirodztwo pedofilskie utrzymywane jest jednak w tajemnicy.
Psychologowie nazywają ten model funkcjonowania „rodziną z tajemnicą”. W typowym obrazie takiej rodziny występuje dominujący ojciec i uległa, bierna matka. Często u obojga rodziców występują zaburzenia seksualne. Nieuświadomionym priorytetem takiej rodziny staje się utrzymanie jej razem i izolacja od otoczenia oraz innych ludzi.
Objawy są podobne – ojcowie zaczynają traktować swoje córki jak partnerki, uwodząc je i zachowując się wobec nich jak wobec dorosłych kobiet. Typowe jest nawiązywanie koleżeńskiej relacji przy jednoczesnym śrubowaniu wymagań dotyczących nauki i swobody dziecka, zwłaszcza, gdy wkracza ono w okres dojrzewania i ojcowie wyobrażają sobie dostępność innych mężczyzn wokół dziecka. Matki w takich rodzinach są często niezwykle zahamowane seksualnie – lub prezentują drugi skrajny biegun – żyją w atmosferze nadmiernej seksualności.
Ponieważ dziecko ma rozwojową tendencję do eksploracji sfery seksualnej, często bez oporów wchodzi w relację seksualną z rodzicem. Matki w takich zaburzonych rodzinach często mają tendencję do biernej zgody na wykorzystanie dziecka – lub do obwiniania go za to, co się dzieje. Trzeba także stanowczo podkreślić, że tego typu relacja rodzinna niekoniecznie i nie zawsze wiąże się z przemocą fizyczną, patologią społeczną, bezrobociem czy alkoholizmem! Najwięcej pedofilii jest bowiem w tak zwanych 'dobrych domach’.
Psychoterapia często ujawnia wspomnienia ofiar
Psychoterapia opiera się na teoriach Zygmunta Freuda. Freud uznawał seks za główny determinant działań ludzkich, czemu trudno zaprzeczyć. Zdaniem Freuda dzisiejsze zaburzenia są wynikiem traumy z przeszłości, źródłem histerii są seksualne doświadczenia z dzieciństwa. Współcześnie freudyzm propagowany jest przez new age, scjentologów, himawantystów i podobne grupy i ruchy terapeutyczne.
Freudyzm jest teorią pełną logicznych, doświadczalnych odkryć, opierającą swoje założenia na kontaktach z osobami chorymi, ale mówiącą prawdę także o ludziach zdrowych. Dawno udowodniono skuteczność psychoanalizy czy psychosyntezy, dlatego jest ona traktowana serio i bardzo popularna, wbrew oporom propedofilskich środowisk, także tych klerykalnych.
Psychoanalitycy doświadczają dobroczynności psychoanalizy, odpowiedzialnością za niepowodzenia obarczają złe doświadczenia pacjentów. Psychoanaliza uznaje wolną wolę człowieka, szczególnie w postaci psychosyntezy. Psychoterapia analityczna ma na celu wywołanie fundamentalnej i trwałej zmiany w strukturach osobowości, co wymaga minimum 2 lub 3 lat terapii.
Terapia ofiar przemocy seksualnej czy pedofilii może trwać kilkanaście lat. Koszty finansowe terapii są ogromne, pomimo że może ona nie przynosić zbyt szybko pożądanych efektów. Nerwice poddane terapii cofają się często już w ciągu 2 lat, długotrwała terapia pozwala terapeucie przypisywać dokonanie wielkiej zasługi. Psychoterapia jest zwykle bardziej skuteczna niż wsparcie przyjaciela, choć dodatkowo bywa kosztowna, gdyż jak dotąd rząd III RP nie raczy refundować psychoterapii ofiarom pedofilii.
Hipnoterapia
Terapeuci stosują hipnozę by pacjent odzyskał wspomnienia i wyleczył szok pourazowy. Podczas zabiegu pacjent w stanie hipnozy ma powrócić do wydarzeń z przeszłości. Terapeuci kierują powracaniem do przeszłości i odzyskiwaniem wspomnień. Terapeuci wydobywają najprawdziwsze, chociaż stłumione i wyparte wspomnienia poprzez m.in. techniki oddechowe, bioenergię, afirmacje kierowane, hipnozę i masaże ciała. Wszystko to powoduje pewien opór o to czy wspomnienia są odzyskiwane należycie czy może trochę kreowane, a przez to fałszywe.
Wspomnienia wykreowane są niezwykle rzadkie i zwykle nieszkodliwe dla pacjentów, a zdarzają się tylko u początkujących terapeutów bez doświadczenia. Zwolennicy psychoterapii dowodzą jednak że odzyskuje się wspomnienia prawdziwe wyparte lub zatarte w pamięci przez pacjentów z powodu ich bolesności. Terapeuci doświadczają praktycznie prawdziwości wspomnień i skuteczności terapii, co budzi sprzeciw środowisk propedofilskich.
Miejsca gdzie najbardziej są narażone dzieci
Czy da się ustrzec dzieci korzystające z internetu przed pedofilami łowiącymi dzieci w sieci? Jak zapobiegać pedofilii? To częste pytania. Dzieci narażone są na atak pedofilów najczęściej w miejscach gdzie gromadzą się w dużych grupach i często są bez kontroli rodziców – place zabaw, wesołe miasteczka, kościoły, sale katechetyczne czy duże sklepy. Jeżeli chodzi o Sieć Web szczególna uwagę należy zwrócić na wszelkiego rodzaju czaty. W obecnej chwili sytuacja ulega poprawie, ponieważ większość czatów jest monitorowana, zawsze jednak istnieje szansa, że dziecko trafi na pedofila.
Można ustrzec dzieci przed pedofilami w Sieci na dwa sposoby: kontrolując poczynania dziecka lub kontrolując Sieć. Zadaniem rodziców dziecka jest kontrola komputera i działań pociechy. Na rynku dostępne są przeróżne aplikacje, które chronią dzieci przed niepożądanymi treściami, zachęcamy do zapoznania się z nimi. Jeśli chodzi o drugą stronę Sieci – tę zewnętrzną – metodą walki z pedofilią jest m. in działalność prowadzona przez autorów stron antypedofilskich oraz każdego współpracującego z nimi użytkownika Internetu.
Dobra metoda kontrolowania dziecka jest wybór silnie moderowanych, oficjalnych czatów znajdujących się na znanych portalach. Należy zwracać uwagę na to, czy dziecko nie jest nakłaniane do prywatnego spotkania lub zachęcane w inny sposób do wyjścia z domu. Dobrym zwyczajem jest również zachowanie pewnej anonimowości, tak by agresor nie mógł zlokalizować i rozpoznać danego dziecka. Te same zasady dotyczą pisania listów elektronicznych oraz rozmawiania przy użyciu komunikatorów (np. Gadu-Gadu). W tym ostatnim przypadku dobrym zwyczajem jest zablokowanie połączeń przychodzących od osób spoza dobrze selekcjonowanej listy kontaktów.
To tak na razie dla orientacji o problemach ofiar gwałconych i molestowanych przez pedofilów oraz pedofilki oraz skali zjawiska.
Warsztaty terapeutyczne
Przygotowujemy kolejne cykle warsztatów terapeutycznych dla ofiar pedofilii. Chętnych jest dużo, coraz więcej. Nawet wśród przedstawicieli medycyny alternatywnej mało się mówi o problemie i terapii, chociaż ludzi z tymi problemami jest bardzo dużo. Psycholodzy też to zagadnienie traktują jako pewne tabu, szczególnie jak osoba zaczyna wspominać swoje traumatyczne doświadczenia z księdzem, pastorem czy zakonnicą. Spotykamy psychologów tak zczerniałych religią, że nakazują milczenie lub każą się leczyć z „wygadywania głupot”, bo „żaden ksiądz nikogo nie gwałci”.
Ofiary zboczeńców pedofilskich muszą cierpieć przez całe życie, chyba że trafią do Bractwa Himawanti albo Kościoła Scjentologii na dobroczynne terapie holistyczne dla ofiar przemocy i gwałtu, pedofilii i zboczeńców. A jak nie to całe życie może być zmarnowane. Pedofil powinien mieć zakaz podrywania osób poniżej 21 roku życia, to minimalna granica dla zboczeńców, jaka wydaje się być sensowna.
Wiele osób o dziecinnym wyglądzie wykorzystanych było w wieku 15-19 i więcej lat kończąc się traumą i dezorganizacją struktur życia. Osiemnastolatka zgwałcona przez 60-cio latka bywa, że cierpi bardziej niż znacznie młodsze dziecko. Starożytni wielu kultur dobrze wiedzieli co robią, kamieniując czy inaczej śmiercią karając każdego seksualnego zboczeńca dobierającego się nawet do dorosłych już dzieci…
Problemy ofiar pedofilskiego kleru
Największym tabu w Polsce jest masowa pedofilia kleru katolickiego, a terapia ofiar to także wątki transcendentalne dotyczące osobistych relacji z Bogiem i wiarą. Ksiądz pedofil czyni bowiem zło podwójne, fizyczne i duchowe. Głośne mówienie o księżach pedofilach i zakonnicach pedofilkach oraz o skutkach duchowych ich zboczenia jest bardzo potrzebne, także dla najstarszych pokoleń społeczeństwa.
W latach 1983-2009 rocznie do terapeutów i liderów grup wsparcia oraz na zajęcia terapeutyczne Antypedofilskiego Bractwa Himawanti zgłaszało się rocznie od kilkuset do nawet 5 tysięcy osób rocznie! Oznacza to, że w kolejnych pokoleniach mamy fale większej aktywności zboczeńców seksualnych oraz pokolenia kiedy fala molestowania jest mniejsza. Trzeba także patrzeć na uświadomienie społeczeństwa i otwartość na terapię.
Ataki pedofilskiej mafii na terapeutów
Akcje świrniętych kościelnych działaczy „rodzinnych” i „antysektowych” wymierzone w psychologię, psychoterapię oraz uzdrowicieli duchowych zajmujących się alternatywnymi terapiami ofiar pedofilów są silne i utrudniają wielu ludziom dotarcie do liderów prowadzących terapie ofiar pedofilii. Kościół tępi gorliwie wszystkie organizacje niosące pomoc ofiarom księży pedofilów i zakonnic pedofilek wyzywając publicznie od sekt i ruchów destrukcyjnych. Bioterapeuci często pomagają w życiu ofiar bardzo skutecznie, ale są zwalczani brutalnie przez księży, jako rzekomi szarlatani, a już sam Mesmer leczył ofiary duchowieństwa!
Tak Bractwo Himawanti jak Kościół Scjentologii, Christian Science, Osho Rajnesh czy Freudyści są tępieni i potępiani przez zboczeńców. Tyle, że większość zdrowego społeczeństwa już wie, że to my jesteśmy potrzebni, aby pomagać ofiarom gwałconym i wykorzystywanym w plebanijnej pedofilii, coraz lepiej już ujawnianej na całym świecie. A jeszcze kilka lat temu, działacze pedofilscy z kościoła oskarżali Bractwo Himawanti o rzekomy terroryzm i szkodliwość społeczną – i to w sądach Częstochowy, Bydgoszczy, Warszawy czy Gliwic i Gdańska. Widać ujawniając zboczeńców i pomagając ich ofiarom terroryzowaliśmy pedofilskie wieprzki, które chciały uchodzić za świętych i błogosławionych…
Organizacje rzeczywiście prowadzące terapie dla ofiar pedofilów – jak Bractwo Himawanti – nie mają w Polsce ani dotacji rządowych ani wsparcia ze strony mediów, które to instytucje trzymają raczej z dochodowym biznesem pedofilskiej pornografii i z księżami co to molestują dzieciątka albo pedofilię kolegów po fachu tuszują w zbrodniczy sposób.
Czy można leczyć zboczonych umysłowo i płciowo
Ciekawe także czy można leczyć pedofilów tych najtwardszych, takich, co przykładowo Bractwo Himawanti albo Kościół Scjentologii bezkarnie zwalczają w internecie i niektórych pedofilskich mediach za pomaganie ofiarom pedofilów i pedofilsko zboczonych kobiet. Powinna być możliwość ustawowego leczenia dewiantów seksualnych dobierających się do dzieci, szczególnie tych w sutannach, ale też takich co zwalczają organizacje terapeutyczne wyzywając je od „herezji” czy „sekt”. A tymczasem jak widzimy taki wyrok dla księdza pedofila A.S. ze Szczawnicy, że to dostaje 2 lata w zawieszeniu na 5 to jest żaden wyrok. To już kastracja zboczka byłaby lepsza niż pseudowyrok za potworną zbrodnię na dziecku.
PRZEŚLADOWANA PRZEZ PEDOFILSKĄ MAFIĘ!
Pani mgr Irena Barcz z Bydgoszczy – Terapeutka ofiar molestowanych przez pedofilów, specjalistka resocjalizacji, nauczycielka jogi i relaksacji, organizatorka zajęć dla ofiar molestowanych w dzieciństwie przez pedofilów… W dzieciństwie sama doświadczyła przemocy i molestowania, także ze strony katolickich księży…
Od 17 kwietnia 2003 roku jest prześladowana i represjonowana w Bydgoszczy przez tamtejszą mafię pedofilską, policję i prokuraturę w związku z przynależnością do Antypedofilskiego Bractwa Himawanti oraz pełniąc w nim odpowiedzialne funkcje terapeutki ofiar pedofilskich mafii w Polsce, a także będąc aktywnie zaangażowaną w propagowaniu relaksacji i jogi oraz jogicznej terapii ofiar w Polsce.
Mgr Irena Barcz prowadzi terapie dla ofiar pedofilów, w tym specjalne grupy z terapią duchową dla ofiar księży pedofilów i zakonnic pedofilek w Polsce! Pracowała z młodzieżą z rodzin alkoholowych w Bydgoskim Ośrodku Rozwiązywania Problemów Alkoholowych i Uzależnień. Od maja 2002 jest przewodniczącą Zgromadzenia Generalnego Antypedofilskiego Bractwa Himawanti które zrzesza m.in. kilkanaście tysięcy ofiar księży pedofilów, także ofiary molestowania seksualnego w dzieciństwie, osoby siłą przetrzymywane w pedofilskich burdelach i prostytuowane przez pedofilskie mafie i gangi w Polsce, które są jednym z największych problemów społecznych kraju.
W lutym 2003 Irena Barcz musiała wyemigrować z propedofilskiej Bydgoszczy z uwagi na zagrażające jej życiu ataki i napady pedofilskiej mafii z Bydgoszczy, w tym mafii Tadeusz M. „Abrama” i Bożeny M. ksywa „Rewald”! Mgr Irena Barcz mieszkała i prowadziła terapie dla ofiar księży i pastorów pedofilów oraz zakonnic pedofilek między innymi w Indii, Danii, Słowacji, Czechach, Holandii, Hiszpanii i ostatnio Wielkiej Brytanii, która jest bardziej przyjazna dla ofiar, a nie jak Polska – dla zboczeńców! Prowadziła terapie ofiar m.in. w Hiszpanii, Danii, Niemczech i Słowacji…
Niestety w maju 2011 roku, na żądanie pedofilskiej mafii w Bydgoszczy i jej funkcjonariuszy w aparacie państwowej bezpieki katolickiej księżom pedofilom przyjaznej, mgr Irena Barcz zostaje sprowadzona do Polski celem jej dręczenia i torturowania w katowniach pedofilskiej mafii w Bydgoszczy, w tym związanej z pedofilską mafią prokuratury Bydgoszcz-Pólnoc.
Mamy już pierwsze ofiary wśród osób demonstrujących przeciwko bestialskiemu prześladowaniu i więzieniu Ireny Barcz, ofiary przesladowane przez policję z Bydgoszczy, która jest całkowicie na usługach tamtejszych gangów i mafii.
Opracowane przez zespół d/s terapii ofiar pedofilskiego molestowania
Dodaj komentarz