Chemtrailsy – czyli głupota nieuków i oszołomów
Smugi kondensacyjne są doskonałym przykładem jak rozmaitej maści paranoicy i pieniacze od teorii spiskowych, z dobrze znanego zjawiska fizykalnego robią teorię spiskową – bo sami są nieukami i niedoukami na makabryczną skalę. I potem przychodzą takie osoby pomylone bzdurami o chemtrailsach, aby im polecić coś jako antidotum. Polecamy iść do szkoły i powtórzyć sobie podręcznik z budowy i działania silników odrzutowych oraz prostych zjawisk meteorologicznych.
Ale jak zażarcie teorii o chemtrailsach bronią świry na rozmaitych grupach i forach, bronią swojego ordynarnego nieuctwa w prostych sprawach. Dlatego jak czytamy o teoriach spiskowych i widzimy autora co bzdury w materii smug kondensacyjnych wypisuje, to się nam czerwone światło ostrzegawcze zapala niczym stop na skrzyżowaniu i z ogromnym dystansem podchodzimy do wszystkiego co pisze taki najpewniej pomyleniec i troll netowy, chociaż w jakiejś innej sprawie może mieć rację. To jednak trzeba gruntownie sprawdzić.
Oszołomy z contrailsów zrobili chemtrailsy. Smuga kondensacyjna (ang. contrail) – zbudowana z kryształków lodu chmura cirrocumulus (dokładnie Cirrocumulus fractus), powstająca najczęściej za samolotem odrzutowym lecącym w górnej troposferze i dolnej stratosferze, najczęściej na wysokości między 8 a 15 km nad ziemią. Może też wystąpić za samolotem o napędzie śmigłowym, jeśli tylko zaistnieją ku temu odpowiednie warunki metereologiczne.
Contrail – chmura czy raczej zwykle smuga kondensacyjna powstaje poprzez skroplenie pary wodnej utrzymującej się w powietrzu w stanie przechłodzonym na wysokości zwykle kilku kilometrów nad ziemią, chociaż zdarza się czasem i tuż nad lotniskiem. Dzięki aerozolowi, jakim są spaliny, a ściślej jądrom kondensacji, para wodna wytrąca się w postaci kropelek, po czym natychmiast zamarza.
Powietrze zawsze zawiera pewną ilość pary wodnej. Im wyższa jest temperatura powietrza, tym zawartość w nim wody może być większa. Jeśli temperatura powietrza nasyconego wilgocią spada poniżej punktu rosy, powstaje nadmiar pary wodnej. Powietrze wtedy nie jest już w stanie jej „zmagazynować” i w efekcie tego nadmiar pary wodnej kondensuje się w kroplach wody, które widoczne są w postaci mgły albo chmury.
W sterylnie czystym środowisku zjawisko to jednak może nie zajść od razu – do kondensacji pary potrzebna jest obecność obcych cząstek w postaci aerozolu, czyli zawieszonych w powietrzu stałych lub ciekłych cząstek, wokół których mogłyby się tworzyć zaczątki kropel wody. Mamy wówczas do czynienia ze zjawiskiem przechłodzenia. Gdy tylko pojawia się aerozol, w tym przypadku spaliny samolotu, para wodna błyskawicznie skrapla się i natychmiast zamarza w postaci drobnych kryształków lodu, tworząc strzępiastą chmurę, cirrus czy smugę.
Smugi Kondensacyjne są to chmury (smugi), które powstają za samolotem, gdy powietrze na poziomie lotu posiada dostatecznie niska temperaturę i wilgotność. W chwili tworzenia się mają one wygląd lśniąco białych smug, wkrótce jednak przyjmują wygląd nabrzmiałych wisiorków podobnych do odwróconych grzybów. Często są one krótkotrwale, ale mogą też utrzymywać się w ciągu kilku godzin, szczególnie wtedy, gdy występują chmury Cirrus lub Cirrostratus. Trwale smugi stopniowo rozpościerają się, tworząc często duże ławice puszystych lub włóknistych chmur o wyglądzie chmur Cirrus albo ławic chmur CirroCumulus lub Cirrostratus. Czasami odróżnienie starych smug kondensacyjnych od wymienionych chmur staje się niemożliwe.
Smugi kondensacyjne mogą powodować zjawisko halo o wyjątkowo czystych barwach. Głównym czynnikiem powodującym tworzenie się smug kondensacyjnych jest ochłodzenie gazów spalinowych, które posiadają dużą zawartość pary wodnej w wyniku spalania się materiałów pędnych. Krótkotrwały typ smug kondensacyjnych powstaje czasami w wyniku rozprężania się powietrza w wirach powstających u końców śmigieł lub skrzydeł.
Niektórzy reprezentują zaprawdę, 'żenujący poziom żenady’, jeśli o wiedzę chodzi. Ręce opadają i czytania o prawdziwych spiskach nawet się odechciewa, jak widzimy denne wywody na temat doskonale znanych contrailsów – smug kondensacyjnych za samolotami odrzutowymi. W dawniejszych czasach o tym jak powstają Cirrocumulus fractus i inne chmurki opowiadała pani od geografii w ramach kółka meteorologicznego i geograficznego w szkole podstawowej.
Chemtrailsy to zwyczajnie para wodna, H2O, za silnikami odrzutowymi niektórych typów samolotów i pocisków rakietowych. Ale jak kogoś nie interesuje temat, to myśli, że te smugi to coś szczególnego czy jakiś spisek. Ech, nieuctwo technologiczne nie powinno być podstawą do tworzenia teorii spiskowych. Może jakiś autor wywodów coś jarał i mu się zdawało, że latał – bo pilotem na pewno nie jest. Takich wielu już widzieliśmy, co nie mają pojęcia o czym bajdurzą, ale swoją prawdę, gówno prawdę, głoszą. Piloci czasem z powodu awarii spuszczają paliwo, ale to tylko przy awariach, z powodu grożącego wybuchu silnika. I dosyć rzadko, ale nie daje to smug kondensacyjnych. Smugi są też za niektórymi samolotami ze wspomaganiem rakietowym na paliwo wodorowe. Bo spalanie wodoru to najczystsze paliwo dające samą parę wodną. Ale to bardziej eksperymentalne technologie.
Na każdym filmie u pokazywanego często gościa to samo dobrze znane zjawisko smugi kondensacyjnej za silnikiem samolotów widać i nic więcej. Potrafią ludziska bajdurzyć i naiwnych motać, ściemniać innych nie mających pojęcia w temacie. Oczywiście za każdym silnikiem na paliwo lotnicze są spaliny, tak jak za każdym samochodem na benzynę są spaliny z rury wydechowej. Ale te smugi kondensacyjne, to akurat nieszkodliwa para wodna smug kondensacyjnych i nic więcej. Osioł jakiś, co te bzdury wypisuje może i jest pilotem ale szybowca, albo motolotni, tudzież najpewniej jest pilotem, do swojego telewizora.
Tak, to są świstaki od teorii spiskowych, do szkoły marsz i podstaw fizyki oraz działania silników odrzutowych się uczyć, a nie głupków z siebie robić w internecie! Widać w tych szkołach współcześnie, trzeba wziąć linijkę i pasek i lać w dupska za nieuctwo. Coraz głupsze pokolenia wychodzą jeno po kolejnych reformach oświaty. Szczególnie magistrów dziennikarstwa należy lać w dupska paskiem i kabelkiem za nieuctwo. Po takich studiach jak dziennikarstwo mamy najgłupszych obywateli, którzy nic nie umieją, o niczym nie wiedzą, tylko głupoty pleplają, tak w Unii jak i w Stanach. I trzeba jeszcze pamiętać, że iloraz inteligencji u Amerykanów jest średnio znacznie niższy niż w Europie, a w Australii jeszcze niższy niż w USA.
Najlepsze smugi kondensacyjne wychodzą za silnikami strumieniowymi, jak ktoś nie wie, niech się douczy i nie bajdurzy o rzekomym spisku Iluminatów, którzy bardzo często pilotami nie są, bo jako Oświeceni siedzą w ekologicznym odludziu i jeno medytują oraz modły zanoszą o oczyszczenie ziemi ze wszelkiego zła i ze wszelkiej głupoty.
Migi, Su czy F16, Mirage etc, więcej smug robią niż pasażerskie loty cywilne. Nie jakieś samoloty rozpylające robią smugi, tylko samoloty odrzutowe, szczególnie te z silnikami strumieniowymi, gdzie gazy wylotowe są bardziej gorące i smugi piękniej widoczne, a czasem niesamowicie wielkie! I samoloty z turbowspomaganiem na paliwo wodorowe. Te robią smugi na każdej wysokości praktycznie, ale nie ma ich zbyt wiele.
Rzeczywiście, nieukom technologicznym od teorii spiskowych nie daje się wytłumaczyć prostych spraw takich jak sposób powstawania smug kondensacyjnych. Wolą wierzyć w głupoty o spisku Iluminatów rozsiewających chemtrailsy, chociaż to kompletna bzdura. I to jest chore! Bardzo chore. A wystarczy poczytać trochę o powstawaniu smug kondensacyjnych i budowie silników odrzutowych oraz wspomagania silnikiem rakietowym na paliwo wodorowe. Wystarczy poczytać jak smugi potrafią w sprzyjających warunkach powstać także za samolotem śmigłowym. I już można przestać bajdurzyć w ciemnocie urojeń spiskowych. Lepiej się zająć tym co rzeczywiście nie wyjaśnione i tym, co faktycznie może by spiskiem czy zagrożeniem.
Autorom głupot wypisywanych o rzekomych chemtrailsach pewnie trudno przyznać się do błędów i nieuctwa. Dlatego brną w swoje zakłamane teorie dalej, bo wstyd się przyznać do nieuctwa. Ale przyznanie się do błędu i poprawienie kilkudziesięciu głupkowatych artykułów jednak przyciągnęłoby bardziej rozgarniętych czytelników, a pozostawiło tam to, co rzeczywiście może być zagrożeniem czy spiskiem. Warto by także przeprosić czytelników za wprowadzenie ich w błąd z powodu własnej niewiedzy i nieuctwa oraz partactwa pisarskiego.
Widzę, że niektórzy się połączyli na różnych forach i grupach internetowych i nie dociera do nich, że tak właśnie contrailsy wyglądają jak na zdjęciach i licznych filmach w internecie z rzekomymi chemtrailsami. Godzinami się utrzymywać smugi potrafią, rzeczywiście. Bo za dużo samolotów lata, a będzie jeszcze więcej latać. A smugi to jest tylko para wodna, nic groźnego w sumie, chociaż może pogodę popsuć. Groźne są dziury w ozonosferze, dziury w magnetosferze, wybuchy na słońcu. Groźne są smogi po zwykłych samochodach, których ciągle przybywa i warto zastanowić się jak ograniczyć emisję spalin i technologicznych gazów cieplarnianych. Groźne są technologie produkujące bardzo słabe samochody w których łatwo zginąć, a kilkoma rozwiązaniami można z samochodów uczynić pojazdy odporne na zderzenia…
Warto także rozwinąć niepotrzebnie zarzuconą technologię budowy cygarowych sterowców, które chociaż nieco wolniejsze od samolotów pasażerskich, są bardziej bezpieczne w eksploatacji, mniej paliwożerne, nie potrzebują lotnisk, są ładowniejsze i mogą zabierać na raz nawet kilkanaście tysięcy pasażerów na jeden przelot. Sterowce o dużej powierzchni można wykorzystać dla paneli zasilających pojazd w energię słoneczną. Sterowce aktualnie mogą być bardzo bezpieczne i poruszać się prawie całkiem dzięki czystej energii. Ale czy koncerny paliw brudnych się na to zgodzą?
(Fragmenty z wykładów i wypowiedzi Mistrza Lalitamohan Babadżi na temat chemtrailsów)
Dodaj komentarz