Pedofil z Pyskowic i powiatu gliwickiego pilnie poszukiwany przez policję

Pedofil z Pyskowic i Gliwic pilnie poszukiwany 

Pedofil w powiecie gliwickim – zboczeniec grasuje także w Pyskowicach. Policja publikuje portret pamięciowy poszukiwanego zboczonego mężczyzny. Prosił gimnazjalistki o wskazanie drogi, w samochodzie oferował prezenty lub pieniądze za seks.

W Pyskowicach i powiecie gliwickim trwają poszukiwania pedofila. Zboczony „mężczyzna” ma z wyglądu około 30 lat, jeździ szarym lub srebrnym volkswagenem golfem i zachęca dzieci, aby wsiadły do jego samochodu. Gliwicka policja opublikowała portret pamięciowy zboczonego „mężczyzny”. Gliwiccy policjanci szukają pedofila, który prawdopodobnie wciąż grasuje po powiecie gliwickim. Wiadomo że mężczyzna w rejonie ulicy Szopena w Pyskowicach – jak informują funkcjonariusze – „chciał podstępem doprowadzić dziecko do innej czynności seksualnej”. – Mężczyzna ma około 30 lat, jest brunetem. Porusza się samochodem marki Volkswagen Golf koloru szarego lub srebrnego. Usiłując popełnić przestępstwo nawiązuje kontakt z dziećmi i pyta o drogę. Następnie nalega, żeby dziecko weszło do jego samochodu. Prosi, aby jechać wraz z nim i wskazywać trasę dojazdu do jakiegoś wcześniej obranego celu – opisują scenariusz działania mężczyzny gliwiccy policjanci. 

Zboczony „mężczyzna” kręcił się pod jednym z gimnazjów w Pyskowicach. Niestety, dzieci czytają strony Antypedofilskiego Bractwa Himawanti oraz podobnych organizacji i wiedzą co to jest pedofilia, coraz trudniej zbokom zbałamucić nieświadome dzieci czy nastolatki. Wydział Kryminalny KMP w Gliwicach prowadzi postępowanie w sprawie usiłowania doprowadzenia, podstępem, do innej czynności seksualnej osoby małoletniej. Do zdarzenia doszło m.in. 23 lutego 2018 roku wczesnym popołudniem w rejonie ul. Szopena w Pyskowicach.

Jak dodają, kiedy już dziecko wsiądzie do samochodu, mężczyzna „proponuje mu wykonanie innych czynności seksualnych w zamian za prezent lub pieniądze”. Policjanci ustalili, że w lutym tego roku mężczyzna był widziany w rejonie szkół gimnazjalnych w Pyskowicach. To również w tamtym czasie doszło do zdarzenia na ulicy Szopena. – Mężczyzna ma około 30 lat, jest brunetem. Porusza się samochodem marki Volkswagen Golf koloru szarego lub srebrnego – Osoby, które rozpoznają podejrzanego, proszone są o pilny kontakt z Komendą Miejską Policji w Gliwicach:

e-mail: kryminalny@gliwice.ka.policja.gov.pl
telefon całodobowy: 32 33 69 255,
telefon alarmowy: 997

– apelują policjanci z Gliwic.

Policja gwarantuje anonimowość, informujący nie będą wzywani czy dopytywani, chyba że sami zechcą złożyć zeznania. Z doświadczenia jednak wiemy, że są policjanci, którzy nie lubią donosów na pedofilów, szczególnie tych w sutannach i skłonni są gnębić ofiary takich zboczeńców i ich rodziny (co niestety znamy z autopsji jako organizacja zwalczająca pedofilów i pedofilki). 

Jak na nasze oko, portret pasuje do kilku pedofilskich zboczeńców znanych nam ze szkalowania naszego Antypedofilskiego Bractwa Himawanti i naszych liderów oraz terapeutów ofiar księży pedofilów. Zastanawiamy się który zboczek oczerniający Antypedofilskie Bractwo Himawanti na swojej stronie internetowej najbardziej pasuje do tego ogólnego wzorca z portretu pamięciowego. Pracę ułatwiłoby nam, gdyby owi zboczeńcy z pedofilskich mafii zamieszczali swoje aktualne zdjęcia na swoich pedofilskich portalach i stronach, a to zasadniczo każda strona internetowa, na której szkalowane jest Antypedofilskie Bractwo Himawanti lub ktoś z naszych liderów, jak chociażby agresywnie zwalczany Mohan Ryszard Matuszewski – zwalczany przez pedofilskie ścierwa za to, że od 40 lat pomaga ofiarom molestowanym i gwałconym przez pedofilskie kreatury, w tym przez księży pedofilów. Oprócz tego, w samej policji jest za dużo pedofilów i pedofiliolubów, opcji zarówno homo jak i hetero, w tym osobników dążących do legalizacji pedofilii czy obniżenia wieku przyzwolenia do 12-tu a nawet do 10 lat, a co za tym idzie, trudniej jest policji ścigać tego rodzaju przestępstwa, szczególnie jak stoi za nimi ministrant, ksiądz czy wikary… 

Internauta Ampuła z Gliwic tak komentuje sytuację na gliwickim portalu: W komunikacie policyjnym zapomniano też dodać (albo utajniono), że także w lutym, Roku Pańskiego 2017. Sądząc po tempie zajmowania się sprawą przez organy, może chodzić o zboczonego wikarego. Dobrze znanego z podobnej “aktywności wobec nieletnich” w innych parafiach katolickich, czasem nawet mocno odległych. Policja odnotowuje po kraju “wydarzenia z jego udziałem”, ale zwleka z procedurami, póki właściwy miejscowo komendant nie zaraportuje o tym do ucha właściwemu biskupowi. Na kropieniu nowego alkomatu czy podczas Garnizonowego Przeglądu Grup Jasełkowych. Biskup wikarego wzywa do pałacu, i aby młodego gorliwca nie skonfudować urzędową oficjalnością ani nie zasromotać oschłym traktowaniem, przyjmuje go w szlafroku, w sypialnianym półmroku. Kwadrans szczerości im wystarczy, bo tam, gdzie doświadczenie spotyka się uległością, owoce dojrzewają szybko i rodzą się wyjątkowo słodkie. Gdy wikary już wsiada do swojego srebrnego Golfa, biskup – jeszcze w ojcowsko upominawczym uniesieniu – dzwoni do kolegi po fachu w innym pałacu. Tamten za tydzień przyjmie wikarego. Z uroczystej okazji międzyparafialnych przenosin. Na rozmowę wstępną z kolacją. Z ramionami otwartymi tak szeroko, jak drzwi na prywatne pokoje. Nie może być inaczej, skoro w kraju szaleje kryzys powołań i dopływ świeżych młodzianków powodem jest episkopalnej troski, a w dodatku wikarych młodych niebywale kuszą misyjne wojaże, szczególnie po lekturze rumieniec budzących przygód ojca Dominika – dominującego dominikanina w Dominikanie czy brata Zdzisława aka Alvaro, ewangelizującego do utraty tchu paryską IV dzielnicę. 

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *