Wiele jest chorób i zaburzeń oraz życiowych patologii z powodu złych relacji z Istotą Boga pod postacią małej iskry lub płomienia światła obecnego w głębi serca każdej żyjącej duszy/jaźni. Słaby układ oddechowy, astma, chore zatoki, czołowa łysina wskazują nie tylko na nadużywanie narkotyków wziewnych (tytoniu, marihuany) ale i na brak wiary we wsparcie Boga. Usłyszeliśmy kiedyś taką afirmację „Wywyższam Boga który we mnie mieszka”. Łatwo to powiedzieć. Aby bezpiecznie afirmować podobne zdania przyjrzyjmy się pierwej temu kto i co w nas zamieszkuje. Nie chodzi tutaj o szukanie solitera, lecz o myślokształty i energie wprowadzone kiedyś do własnego ciała, serca, umysłu i duszy/jaźni. Wielu dawnych kapłanów ma w sercu zakodowany wizerunek rozmaitych bóstw niebiańskich, ale bywa także, że tych demonicznych i mrocznych z piekła rodem, tytanów, szedim czy asurów. Wizerunków twórczej siły Miłości chyba nikt sobie samodzielnie nie zakodował, nie było takie potrzeby ani wiedzy o tym. Co może się zmaterializować po podobnej afirmacji jeśli nie zostaną oczyszczone Miłością Boga własne intencje? Jaką władzą wykaże się Bóstwo, kiedy już zapanuje nad kimś, nie musimy wiedzieć, ale pamiętajmy, że wiele było kultów mrocznych, demonicznych, takich w których palono żywcem ludzi w ofierze.
Tekst dekretu oddaje Bogu jako sile stwórczej Miłości pełnię władzy nad słuchaczem. W czasie jego odsłuchiwania z nagranego pliku audio, jak i w czasie samodzielnego czytania, widoczny jest energetyczny twór, jaki bardzo długo nie przejawiał się tu w materii. Niektóre wypowiadane przez nas słowa, niektóre zdania tworzą energetyczny trójkąt (piramidę) o różnej wielkości i rozmaitej kolorystyce. Bogate w pozytywne energie teksty, tworzą zespoły piramid połączonych podstawami. Może być ich 2, 4, 8, 16 złączonych razem. Przedstawiony krótki fragment dekretu wzbudza warstwą werbalną wielokształt o 64 wierzchołkach. Energia jego, może znacząco zmienić życie słuchacza dekretu. Z uważnych obserwacji wynika, że interesuje on też astralne byty, te nienarodzone istoty, może też być pomocny w czasie przygotowania przed egzorcyzmami. Na ilość widocznych wierzchołków wpływ ma czas dokonany w jakim jest to przedstawiane, a więc zapis kwestii: “Już wywyższyłem Boga we mnie”. Wersja w której powiemy sobie jedynie frazę: “Wywyższam Boga we mnie”, “Wywyższam Brahmana we mnie”, “Wywyższam Rudra-Śiwa Boga we mnie”, ma tych wierzchołków nieco mniej, chociaż wersje z potężnym Imieniem Boga są znacznie lepsze i potężniejsze. Część pierwsza dekretu jest poświęcona zdrowiu i życiu tutaj na Ziemi. Cześć dalsza to przyjmowanie wsparcia Boga poprzez Państwo w którym mieszkam i poprzez przedstawicieli tego państwa. Reakcją na płynące i wytwarzane energie jest wysokie, odczuwalne wibrowanie obustronne górnych czakramów i czakramu serca.
Bóg w potrójny sposób może przebywać w duszach ludzkich
Pierwsza obecność jest przez Jego istotę, Sain, Zat, przez którą przebywa On we wszystkich duszach/jaźniach nie tylko dobrych i świętych, lecz również w złych i grzesznych, podobnie jak jest we wszystkich stworzeniach. Przez tę obecność daje im życie i byt, gdyby zaś ją usunął, wszystkie stworzenia obróciłyby się w nicość i przestałyby istnieć. Tej obecności nie brak nigdy w duszy/jaźni, szczególnie w siedzibie w podbrzuszu w drugiej ćakrze. Drugim rodzajem obecności jest obecność przez łaskę, przez którą Bóg mieszka w duszy/jaźni w sercu, podobając sobie w niej i będąc z niej zadowolony. Przez tę obecność nie wszyscy posiadają Boga, gdyż ci, co popadli w grzech śmiertelny, utracili Go i dusza/jaźń, dźiwah w sercu, nie może wiedzieć w sposób naturalny, czy go posiada. Trzecia obecność, to obecność przez odczucie duchowe związane z kontemplacją w oku światłości, w adźńam w głowie. Wiele bowiem dusz/jaźni pobożnych nawiedza On swą szczególną obecnością, poprzez wizje i wzniesienia, w różnych przeżyciach duchowych, przez które je orzeźwia, napełnia rozkoszą i uwesela. Lecz te duchowe obecności, podobnie jak i tamte, są przysłonięte, gdyż z powodu trwania życia doczesnego Bóg nie ukazuje się takim, jakim jest w swej istocie. (Na podstawie Święty Jan od Krzyża, Pieśń duchowa 11, 3-4)
Wywyższam Boga Który we Mnie Mieszka! (11x, lub 33x, 77x, 81x, 101x, 108x)
Jestem wdzięczny(-a) Tobie Boże, Brahman, Iśwara, Śiwa-Śakti, Elohim, Allah, Ahura Mazda, za skuteczne otwarcie mojego własnego Serca na kontakt z Tobą i moją Duszą, kontakt wolny od wszelkich pośredników.
Jestem wolny(-a) od oceniania i krytykowania Boga, siły stwórczej Miłości. Jestem wolny(-a) od oceniania zagrożeń, od wypatrywania urojonych nieszczęść, jakie Bóg siła stwórcza Miłości mógłby mi sprawić. Wiem to, że Miłość Boga siły stwórczej uwolniła mnie całkowicie od skupiania się na zagrożeniach, kłopotach, nieszczęściach. Oddycham zatem lekko i łatwo łączę się z boską Pranah. Oddycham zawsze swobodnie powietrzem i miłością Boga siły stwórczej, miłością Boga, który jest we mnie i ze mną zawsze i wszędzie. Wywyższyłem(-am) i uwzniośliłem(-am) Boga, siłę stwórczą Miłości, który jest we mnie, który wie wszystko, który umie wszystko, który zna wszystko. Wywyższyłem(-am) i uwzniośliłem(-am) Boga siłę stwórczą Miłości, który jest we mnie, który jest Wszechmogący (El Szaddaj) i który jest Wszechmocny.
Jestem istotą Światła i Miłości, istotą Prawdy, istotą wolną poprzez Miłość Boga od wywyższania samego siebie ponad inne istoty, ponad Boga siłę stwórczą Miłości. Ufam bezgranicznie Miłości Boga i opiece Boga siły stwórczej Miłości nade mną. Wywyższyłem i uwzniośliłem Boga, Brahmana, Śakti-Śiwa, El Elohim, Allah, siłę stwórczą Miłości, Boga który jest we mnie i który jest ze mną zawsze i wszędzie. Poddaję się Woli Wszechmogącego Boga (Daiva Śaktih) siły stwórczej Miłości, który zawsze mnie kocha, który jest we mnie i ze mną zawsze i wszędzie.
Pozwalam Bogu, Śiwa-Bogu, sile stwórczej Miłości, aby widział mnie i aby traktował mnie zawsze jako istotę rzeczywiście poddającą się Jego boskiej woli, Jego boskiej miłości, boskiej światłości, boskiej radości, życzliwości, boskiemu zdrowiu, boskiemu dostatkowi. Pozwalam na to aby inni ludzie, inne istoty zawsze widziały mnie i aby traktowały mnie jako istotę rzeczywiście poddającą się boskiej woli, boskiej miłości, boskiej światłości, boskiej radości, życzliwości, boskiemu zdrowiu, boskiemu dostatkowi. Wywyższyłem i uwzniośliłem Boga, Śiwa Jahvah Mahadeva, siłę stwórczą Miłości, który jest we mnie, ponad moją mamusię, ponad wszystkie moje dawne mamusie. Jestem wolny od obwiniania siebie i swej Duszy/Jaźni, od karcenia siebie za moją przeszłość, za przeszłe decyzje, za minione wybory. Wywyższyłem i uwzniośliłem Boga, Śiwa Allah ELohim, siłę stwórczą Miłości, który jest we mnie, wywyższam Boga ponad mojego tatusia, ponad wszystkich moich dawnych tatusiów. Wywyższyłem i uwzniośliłem Boga, Najwyższego, siłę stwórczą Miłości, który jest we mnie, ponad wszystkie moje dzieci, te obecne i te w dawnych wcieleniach narodzone.
Wywyższyłem(-am) i uwzniośliłem(-am) Boga, Brahma Pradźapati, siłę stwórczą Miłości, który jest we mnie ponad wszystkich innych ludzi, ponad wszystkie inne istoty. Jestem stworzony i narodzony w świetle i Miłości dla swojego i dla boskiego szczęścia i dla swojej i dla boskiej radości. Wywyższyłem i uwzniośliłem Boga, Śiwa Jahvah Mahadeva, siłę stwórczą Miłości, który także jest we mnie ponad wszystkie energie, ponad wszystkie moce i wszystkie siły we Wszechświecie, w całej Brahmandam. Wywyższyłem i uwzniośliłem Boga, Absolut, siłę stwórczą Miłości, który także jest we mnie, ponad wszystkich myślicieli, ponad wszystkich żywych bogów, ponad wszystkich nauczycieli, mistrzów i ziemskich guru. Wywyższyłem i uwzniośliłem Boga, Śiwa Jahvah Mahadeva, siłę stwórczą Miłości, który jest we mnie, ponad wszystkie objawienia innych istot, ponad święte manuskrypty.
Wywyższyłem(-am) i uwzniośliłem(-am) Boga, Brahman, siłę stwórczą Miłości, który jest we mnie i zawsze przyjmuję jego wszechmocną pomoc i wszechmogące wsparcie. Wywyższyłem i uwzniośliłem Boga siłę stwórczą Miłości, który jest we mnie, ponad wszystkie moje własne osiągnięcia, ponad wszystkie moje sukcesy, ponad wszystkie moje kreacje, wytwory i pomysły, ponad moją własną chwałę. Wywyższyłem i uwzniośliłem Boga siłę stwórczą Miłości, który jest we mnie, ponad wszystkie cudze osiągnięcia, ponad cudze sukcesy, ponad wszystkie cudze kreacje, ponad cudzą chwałę. Nie jestem już sam, bo ja istota Światła i Miłości oraz Prawdy Odwiecznej wiem to, że zawsze istnieję w Bogu, w sile stwórczej Miłości. Wywyższam i uwznioślam Boga, Brahman, siłę stwórczą Miłości, który jest we mnie i zawsze z wdzięcznością przyjmuję boską pomoc i boskie wsparcie.
Przebaczyłem(-am) sobie to, że jako ukochane dziecko (syn, córka) Boga, Brahmana, sił stwórczych Miłości, zajmując się kiedyś innymi istotami, żywymi bóstwami utraciłem(-am) wiarę we wszechmoc Boga, Wszechducha, siły stwórczej Miłości. Wywyższyłem i uwzniośliłem Boga, Śiwa Jahvah Mahadeva, siłę stwórczą Miłości, który także jest we mnie. Zawsze dostrzegam, zawsze widzę boską wszechmocną pomoc dla mnie i boskie wszechmogące wsparcie dla mnie w każdym aspekcie życia.
Wywyższyłem(-am) we mnie Ciebie Boże, Brahman, Śiwa Jahvah Mahadeva, Twórcza siło Miłości, bo wiem to, że tylko Ty Boże jesteś nieomylny i pewny, że tylko na Ciebie mogę liczyć zawsze i wszędzie. Wywyższyłem w sobie Boga, El, Eloah, Elohim, Allah, Ahura Mazda, siłę stwórczą Miłości, bo tylko On, Bóg Jeden, uwolnił mnie całkowicie od wszystkich otoczek energetycznych i duchowych powstania ran. Wywyższyłem we mnie Ciebie Boże, Brahman, Twórcza siło Miłości, bo wiem to, że tylko Bóg mocno trzyma w posadach cały mój świat, jego bryłę, wątek i osnowę rzeczywistości.
Wywyższyłem(-am) w sobie Boga siłę stwórczą Miłości, ponieważ z boskiej Światłości, z boskich energii i z moich własnych pozytywnych myśli zawsze tworzę zjawiska i przedmioty które wchodzą ze sobą we wzajemny bezpieczny kontakt, w kolejne ciągi pozytywnych, niewinnych doznań. Wywyższyłem w sobie Boga siłę stwórczą Miłości, bo tylko On, Bóg Jeden, właściwie regeneruje, odbudowuje, ustawia na właściwych miejscach anatomicznych, energetycznych i boskich wszystkie części fizyczne i boskie mojego ciała. Wywyższyłem w sobie Boga siłę stwórczą Miłości, bo Bóg, Śiwa Jahvah Mahadeva, uczynił mnie wolnym od błędnego rozumienia tego co naprawdę istnieje i tego jak to wszystko funkcjonuje.
Wywyższyłem(-am) w sobie Boga, Brahmana, El Elohim, Ormuzda, Aumakua, siłę stwórczą Miłości, bo widzę i rozumiem każdą chwilę, każde wydarzenia dokładnie takimi są, postrzegam je jako głęboką jedność z bieżącym zdarzeniem, w całkowitej otwartości na boskie cudowności, na boską doskonałość, jako przejaw rzeczywistości absolutnej i jedynej. Wywyższyłem w sobie Boga, Viśvedevah, Wszechducha, Absolut, siłę stwórczą Miłości, aby wyrażał się i przejawiał poprzez moją własną śledzionę, poprzez moją własną trzustkę, moją własną wątrobę i ich wszystkie kanały energetyczne. Akceptuję też to, że zebrałem w sobie siły, że wzmocniłem w sobie samym -wywyższając w sobie Boga, Brahman, siłę stwórczą Miłości i światło jego boskiej obecności – jego boskie moce. Wywyższyłem w sobie obecność Boga, El Elohim Allah, siłę stwórczą Miłości, pewien/pewna moich własnych racji, wolny(-a) od oporów, wolny(-a) od przeszkód.
Wywyższyłem(-am) w sobie Boga, Poe Aumakua, siłę stwórczą Miłości, wolny(-a) od kombinowania, wolny(-a) od podstępów i od przemocy. Wywyższyłem w sobie i uwzniośliłem w sobie Boga siłę stwórczą Miłości, przeto nie mam po co wracać do przeszłości, a więc nie muszę trzymać się przeszłości, czy znanych mi kiedyś ludzi. Wywyższyłem w sobie obecność Boga, Rudra Śiwa Mahadeva, siłę stwórczą Miłości, przeto jestem pewien/pewna swego i nie pozwalam nikomu ani żadnym zdarzeniom odebrać sobie spokoju i wewnętrznej pogody. Wywyższyłem(-am) w sobie Boga, Jedynego Najwyższego, Wszechducha, siłę stwórczą Miłości, żyjąc w zgodzie z sobą samym, z Bogiem, Ziemią i wszechświatem. Wywyższyłem(-am) w sobie i uwzniośliłem(-am) w sobie Boga siłę stwórczą Miłości, ponad wszystkich proroków i kaznodziei jacy sławili lub potępiali Boga jego imiona, żywych bogów mniejszych nieba czy aniołów lub ich imiona…
Świątynia Obecności Bożej
W języku starożytnych Żydów termin “Świątynia” odnosił się do jednej, dominującej rzeczywistości: było nią centralne sanktuarium judaizmu w Jerozolimie, miejsce kultu zniesione przez mistycznego i magicznego Króla Salomona, zniszczone, następnie odbudowane, a w końcu wspaniale odnowione w czasach Świętego Pawła przez królów Herodów. Dla starożuytnych mistycznych Żydów istniała tylko jedna Świątynia. Było to jedyne miejsce, w którym wolno im było składać ofiary; wyznaczone w boski sposób miejsce Bożej Obecności, Szekiny (Śaktih). Było to jedyne miejsce na ziemi, które naprawdę można było nazwać Świętym. Było to miejsce, w którym mieszkał Boży Duch, Ruach Kaddosz. Ważne jest, abyśmy to dobrze zrozumieli: Żydzi nie wierzyli w to, że Bóg, El Elohim Jahvah jest obecny tylko w Świątyni, a nieobecny w całej reszcie stworzenia. Głosili oni, tak jak my to czynimy dzisiaj, że Bóg jest wszędzie. Mistyczni Żydzi utrzymywali jednak także, że jest On obecny w sposób szczególny dla swojego ludu w Świątyni Jerozolimskiej i jej obrzędach. Świątynia była miejscem, do którego wszyscy Żydzi mogli się schronić przed brudem świata i doświadczyć obecności Boga w czystości i świętości. Każda prawdziwa religia Boga ma centralnie taką jedną jedyną Świątynię wstęp do której mają jedynie jej żarliwi i szczerzy wyznawcy, a lokalnie powinny być jej filie czy odpowiedniki, zwykle w cichych klasztorach, poza widocznością dla profanów i bezbożników oraz złośliwych szyderców.
(Zapraszamy na warsztaty rozwoju duchowego prowadzone przez liderów Świętego Bractwa H)
Dodaj komentarz