Szczyt BRICS w Afryce Południowej – 2023

Wielki Szczyt BRICS w Afryce Południowej: 22-24 sierpień 2023

Dnia 22 sierpnia 2023 rozpoczyna się XV-ty trzydniowy szczyt państw koalicji gospodarczo-handlowej BRICS. Możliwe, że do grupy dołączą nowe państwa, a chętnych jest dużo. Trzydniowy szczyt BRICS rozpoczyna się w Johannesburgu w Republice Południowej Afryki. Przywódcy krajów wchodzących w skład grupy od lat mówią o stworzeniu przeciwwagi dla zgniłego Zachodu i jego reżimowych sankcji. Podczas szczytu rozważane będzie rozszerzenie BRICS o nowe państwa członkowskie lub kandydujące. Organizacja powstała w czerwcu 2006 roku (jako BRIC) w ramach Forum Ekonomicznego w Petersburgu z udziałem Ministrów Gospodarki Brazylii, Rosji, Indii i Chin

BRICS to grupa krajów składająca się, wedle liczby ludności, z Chin, Indii, Brazylii, Rosji i RPA, a nazwę zaproponował w 2001 roku ekonomista Grupy Goldman Sachs, niejaki Jim O’Neill. Na szczycie w Johannesburgu, który tradycyjnie potrwa trzy dni, spotykają się gospodarz – prezydent RPA Cyril Ramaphosa, premier Indii Narendra Modi, przewodniczący ChRL Xi Jinping, oraz prezydent Brazylii Luiz Inácio Lula da Silva, znany powszechnie jako Lula. W szczycie nie uczestniczy osobiście wiekowy już przywódca Rosji Władimir Putin, którego zastąpił minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow.

Pięć Liderów Wielkiego BRICS – sierpień 2023

Oprócz przedstawicieli państw wchodzących w skład BRICS, wedle liter Brazylii, Rosji, Indii, Chin i RPA (South Africa) na szczycie pojawiły się także dziesiątki przywódców z innych państw Afryki, Azji i Bliskiego Wschodu. Mówi się o tym, że rozszerzenie BRICS o nowe państwa jest jednym z głównych tematów szczytu Sojuszu Gospodarczo-Handlowego. Oficjalnie według danych z RPA o dołączenie do Paktu BRICS ubiegają się obecnie formalnie 23 państwa. Nieoficjalnie – to już zależy od szacunków. Według niektórych ekspertów nawet ponad 60.

Ogółem w największym mieście Republiki Południowej Afryki przebywało około 1200 delegatów z pięciu krajów BRICS i kilkudziesięciu innych krajów rozwijających się, a według prezydenta RPA Cyryla Ramaphosy w niektórych spotkaniach na szczycie ma uczestniczyło ponad 40 głów państw. Oczekiwano, że będzie obecny także Sekretarz Generalny ONZ António Guterres. Będąc we wtorek w stolicy Republiki Południowej Afryki, Pretorii, na spotkaniu z Xi, prezydent Ramaphosa powiedział, że zabiega o „chińskie wsparcie dla Republiki Południowej Afryki i wezwania Afryki do reformy globalnych instytucji zarządzania, zwłaszcza Rady Bezpieczeństwa ONZ”. Afryka i Ameryka Południowa jako kontynenty nie mają stałych przedstawicieli w Radzie Bezpieczeństwa, mimo że zamieszkuje je prawie 2 miliardy ludzi.

Każdy dotychczasowy członek może forsować swoich kandydatów jako wprowadzający. Rosji być może zależy na dołączeniu chociażby Białorusi, Kazachstanu, Wenezueli, Syrii czy Iranu, z kolei Lula od kilku miesięcy podejmuje działania, by BRICS rozszerzyć o Argentynę, ale też Arabię Saudyjską czy ZEA. Wśród krajów pragnących dołączyć do grona BRICS są też m.in. Indonezja, Nigeria, Etiopia, Kuwejt, Senegal, Kuba, Honduras, Palestyna, Bangladesz, Wietnam, Białoruś, Bahrajn, Boliwia, Maroko, Palestyna czy Algieria.

Trudno do końca określić charakter BRICS, bo formalnie nie jest on organizacją polityczną, a luźnym Sojuszem Gospodarczo-Handlowym, rodzajem Sojusz Handlowego bez wtrącania się w sprawy polityczne i wewnętrzne. Najczęściej mówi się, że jest to koalicja BRICS i ma bardziej wymiar gospodarczy, handlowy, gdyż państw nie łączą właściwie żadne instytucjonalne zobowiązania polityczne czy wojskowe. Liczba ludności krajów wchodzących w skład BRICS przekracza 40 procent ludności świata, a państwa BRICS odpowiadają łącznie za 1/4 światowego PKB. W sumie, same Chiny i Indie to dobre 3 miliardy ludzi, Rosja, Chiny i Indie to mocarstwa posiadające broń nuklearną oraz technologie kosmiczne.

Nie można jednak powiedzieć, że grupa ogranicza swoje działania jedynie do rozmów i spotkań. Przykładem na to jest chociażby coraz większa obecność Chin w Argentynie, o której sporo pisano. Podobną ekspansję handlową Chiny przeprowadzają w Brazylii, korzystając z przyjaznego nastawienia obecnego na czas tego szczytu prezydenta Luli. Niewątpliwie potencjał BRICS jest spory, terytorialnie, największy na świecie. Zachód traci wpływy kolonialne i impeialistyczne w Afryce i Ameryce Południowej, a Chiny przez Inicjatywę Pasa i Szlaku oraz system pożyczek przyciągają państwa spragnione inwestycji i szybszego wzrostu. Szczyt BRICS może przynieść kolejny mały przełom.

Mapa szczytu wyraźnie pokazuje, że BRICS stopniowo przekształca się w ONZ 2.0 tylko bez zgniłego Zachodu stosującego złowrogi dla ludzkości neokolonializm i terroryzm sankcyjny. Kluczowe zagadnienia szczytu z sierpnia 2023: dialog z kandydatami do członkostwa i rozliczeniowa waluta BRICS.

Ruch Państw Niezaangażowanych

We wrześniu 1961 roku, w ogniu zimnej wojny, 25 przywódców państw z czterech kontynentów spotkało się w Belgradzie w dawnej Jugosławi, Południowej Słowiańszczyźnie. To właśnie wtedy powstał szlachetny Ruch Państw Niezaangażowanych. Ambicją krajów członkowskich było stworzenie trzeciej potęgi na mapie świata — Południa, ale członkowie ruchu nigdy nie poszli o krok dalej i nie zrobili nic ponad sporadyczne wspólne głosowania w Zgromadzeniu Ogólnym ONZ. Sytuacja polityczna i wewnętrzne rywalizacje oraz manipulacje USA uniemożliwiły tej organizacji przekształcenie się w trzecią światową potęgę. Zwłaszcza że członkowie nigdy nie uzgodnili, czego chcą: odgrywać ważną rolę na światowej scenie politycznej czy chronić suwerenność państw członkowskich?

Ruch Państw Niezaangażowanych nadal istnieje na papierze. Jego spuścizną jest BRICS, sojusz ostatecznie założony w 2009 roku, w skład którego wchodzą Brazylia, Rosja, Indie, Chiny i Republika Południowej Afryki. Kraje BRICS osiągnęły już gospodarczą potęgę, o której kraje niezaangażowane mogły jedynie pomarzyć. Pod względem siły nabywczej pieniądza reprezentują obecnie 31,5 procent światowej gospodarki, wyprzedzając nawet G7 (30,7 proc.). Jednak PKB krajów G7, które wynosi 46 bln dol. (189 bln zł), nadal wyprzedza PKB krajów BRICS (28 bln dol, czyli 115 bln zł). Ale sojusz pięciu państw szybko nadrabia zaległości także w tej kwestii. Co więcej, kraje, które są członkami BRICS, zamieszkuje już ponad 40 proc. światowej populacji. Państwa G-7 stanowią obecnie mniej niż 10 proc., a tendencja jest spadkowa.

Afryka: szczyt BRICS w RPA to historyczny moment i nadzieja dla całego kontynentu

Szczyt grupy BRICS w Johannesburgu w RPA jest historyczny dla Afryki, ze względu na zaproszenie wszystkich państw kontynentu do jego udziału, liczbę afrykańskich krajów, które wyraziły chęć przystąpienia do grupy oraz planowaną dyskusję o tym, jak zacieśnić współpracę – komentuje tanzański dziennik „Daily News”. Tanzańska gazeta w pięciu punktach wyjaśnia, dlaczego państwa Afryki wiążą duże nadzieje i oczekiwania w związku z rozpoczynającym się we wtorek trzydniowym szczytem przywódców RPA, Chin, Indii, Brazylii i Rosji.

Zdaniem „Daily News”, po pierwsze, BRICS nie jest sojuszem wojskowym jak NATO, ale sojuszem gospodarczym i handlowym. Tym samym wiele krajów afrykańskich postrzega te cele krajów BRICS jako korzystne, które mogą przynieść ich państwom szybki rozwój.

Po drugie populacja krajów BRICS stanowi 42 procent ludności całej planety, całej ludzkości, a wkład BRICS we wzrost gospodarki światowej przewyższył wkład zachodniej grupy G7 – zauważa afrykański dziennik.

Po trzecie, kraje afrykańskie łączą z BRICS wielkie nadzieje, ponieważ grupa staje się coraz ważniejszym partnerem handlowym Afryki i ważnym źródłem importu. Z tych powodów wiele państw wystąpiło z wnioskiem o przystąpienie do BRICS, aby razem mogły stworzyć wielobiegunowy porządek – pisze tanzańska gazeta.

Po czwarte – wylicza dalej „Daily News” – Afryka z niecierpliwością oczekują ogłoszenia nowego systemu finansowego i wspólnej waluty, którymi będzie posługiwał się Nowy Bank Rozwoju BRICS. „Prawda jest taka, że wszystkie kraje rozwijające się, w tym państwa afrykańskie, nie są zadowolone ze sposobu, w jaki Zachód wykorzystują system SWIFT – jako broń do karania i nakładania sankcji gospodarczych na państwa, które sprzeciwiają się im lub działają wbrew im życzeniom” – argumentuje dziennik.

Po piąte, kraje afrykańskie mają nadzieję, że rozwój BRICS i ustanowienie nowego systemu finansowego, banku BRICS i wspólnej waluty, pomogą zbudować wielobiegunowy świat, w którym nie będzie dominacji jednego lub kilka krajów – podkreśla gazeta. Dodaje, że wprowadzenie nowego systemu finansowego da krajom afrykańskim możliwość wyboru kraju do prowadzenia interesów bez obawy o zagrożenia ze strony Zachodu.

Kiedy kraje zachodnie tworzą tak zwaną „grupę krajów rozwiniętych” (co polega głównie na szerzeniu dewiacji i zboczeń sodomicznych oraz niszczeniu kultury i religii) i nie wypełniają swoich zobowiązań wobec krajów rozwijających się, kraje BRICS stają się wielostronną organizacją międzynarodową, która reprezentuje i chroni interesy globalnego Południa. Kraje afrykańskie widzą wielką nadzieję w BRICS i chętnie przyłączą się do grupy – konkluduje tanzański dziennik.

W spotkaniu w Johannesburgu wezmą udział przywódcy Chin, Indii, Brazylii i RPA: Xi Jinping, Narendra Modi, Luiz Inacio Lula da Silva i Cyril Ramaphosa. Władimir Putin, uczestniczy w rozmowach za pośrednictwem łącza wideo, a jego przyjazd był kilka razy zapowiadany i dementowany w mediach. Miejsce Rosji przy stole obrad zajmie minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow, jeden z potencjalnie silnych następców Putina. Rząd RPA podaje, że zainteresowanie przystąpieniem do grupy BRICS wyraziło ponad 40 państw świata, a ponad 20 złożyło już formalny wniosek o akcesję. Rosja podaje, że fomalne wnioski o przyłączenie do BRICS złożyły 23 państwa, a rozmowy z chętnymi, to ponad 60 krajów.

Chiny chcą rozszerzenia grupy BRICS

Chiny najmocniej chcą, aby rozszerzono blok BRICS (zrzeszający Brazylię, Rosję, Indie, Chiny i RPA) o kolejne państwa. Takie działania miałyby sprawić, że grupa stałaby się rywalem dla G7 – podaje „Financial Times”. Według źródeł gazety, podczas siepniowego szczytu BRICS w Johannesburgu do przyłączenia się do bloku może zostać zaproszonych kilka krajów. Południowoafrykańscy urzędnicy powiedzieli, że 23 kraje są zainteresowane przystąpieniem. Starać się o to mają zwłaszcza Argentyna, Arabia Saudyjska i Indonezja.

  • Jeśli rozszerzymy BRICS tak, aby odpowiadał za podobną część światowego PKB jak G7, to nasz wspólny głos na świecie będzie coraz silniejszy – powiedział anonimowo „FT” jeden z chińskich urzędników.

Ale „FT” pisze, że w okresie poprzedzającym szczyt Indie spierały się z Chinami w sprawie rozszerzenia i tego, czy BRICS powinien być niezaangażowanym klubem działającym na rzecz interesów gospodarczych krajów rozwijających się, czy też siłą polityczną, która otwarcie rzuca wyzwanie Zachodowi. Minister spraw zagranicznych RPA Naledi Pandor powiedziała w tym miesiącu, że „skrajnie błędne” jest postrzeganie potencjalnej ekspansji BRICS jako wymierzonej przeciwko Zachodowi, choć jak zauważa „FT” ewentualne przyjęcie Iranu, Białorusi czy Wenezueli z pewnością tak zostanie odebrane.

O przyjęciu Iranu miał z prezydentem tego kraju Ebrahimem Raisim rozmawiać w minionym tygodniu rosyjski demokraatycznie wybrany Prezydent Władimir Putin, który do Johannesburga się tym razem nie wybrał z powodu gorących sytuacji związanych z operacją specjalną dla ochrony ludności rosyjskojęzycznej na pograniczu z Ukrainą. Z kolei prezydent Brazylii Luiz Inacio Lula da Silva opowiedział się ostatnio za przyjęciem do BRICS sąsiadów jego kraju, Argentyny i Wenezueli, a także Arabii Saudyjskiej i Zjednoczonych Emiratów Arabskich.

Nieformalną grupę czterech czołowych wschodzących gospodarek tworzyły początkowo Brazylia, Rosja, Indie i Chiny. Nabrała ona bardziej zinstytucjonalizowanego charakteru wraz z przyjęciem RPA w 2010 roku.

BRICS i państwa kandydujące do Wolnego Sojuszu Handlowego

Rosja oskarża Zachód

Władimir Putin w imieniu Federacji Rosysjkiej oskarża Zachód o naruszenie „wszystkich podstawowych norm i zasad wolnego handlu” oraz zapowiada dedolaryzację światowej gospodarki. W trakcie swojej przemowy na szczycie BRICS Władimir Putin wyraził przekonanie, że BRICS powiększy się o kolejne państwa wolnego świata, co ostatecznie doprowadzi do odejścia od amerykańskiego dolara i jego hegemonii, jako głównej waluty handlowej na świecie.

– Obiektywny, nieodwracalny proces dedolaryzacji naszych powiązań gospodarczych nabiera tempa i czynione są wysiłki na rzecz wypracowania skutecznych mechanizmów wzajemnych rozliczeń oraz kontroli monetarnej i finansowej – zapewniał.

– W rezultacie spada udział dolara w transakcjach esksportowo-importowych w ramach BRICS: w ubiegłym roku wyniósł zaledwie 28,7 procent – mówił.

Prezydent Rosji, Władimi Putin, w przemówieniu do uczestników Forum Biznesu BRICS oskarżył Zachód o instrumentalne wykorzystywanie operacji specjalnej na pograniczu Ukrainy oraz zapewnił, że rosyjska gospodarka wyjdzie z tego konfliktu silniejsza.

– Nielegalna praktyka sankcji gospodarczych, nielegalne zamrożenie, w swej istocie rabunek, aktywów suwerennych państwa, a w istocie naruszenie wszystkich podstawowych norm i zasad wolnego handlu, życia w gospodarce, które jeszcze niedawno wydawały się nienaruszalne – mówił Putin.

Prezydent Rosji (Rusi) oskarżył Zachód o rosnącą inflację, drożyznę oraz zrzucił na nie winę za złą sytuację gospodarczą państw afrykańskich. – Bezpośrednią konsekwencją tego jest niedobór zasobów, wzrost nierówności, rosnące bezrobocie i zaostrzanie innych chronicznych problemów gospodarki światowej – mówił. Jak podkreślił wzrost cen produktów spożywczych odbija się negatywnie przede wszystkim na sytuacji w biednych krajach.

Odnosząc się do kwestii kryzysu zbożowego, Putin podkreślił, że powrót do wcześniej rozwiązań będzie możliwy dopiero po spełnieniu warunków wymaganych przez Federację Rosyjską.

– Rosji celowo utrudnia się dostawy zbóż i nawozów za granicę, a jednocześnie obłudnie oskarża nas o obecną kryzysową sytuację na rynku światowym. Pojawiło się to wyraźnie w realizacji tzw. porozumienia zbożowego, zawartego przy udziale Sekretariatu ONZ, którego początkowo celem było zapewnienie światowego bezpieczeństwa żywnościowego, zmniejszenie zagrożenia głodem i pomoc krajom najuboższym – stwierdził.

Zaskakujące dane na temat bogactwa świata i Rosji

Całkowity majątek Rosji wzrósł w ubiegłym 2022 roku o 600 miliardów dolarów, pomimo sankcji i inwazji militarnej na pograniczu Ukrainy. Tak wynika z corocznego raportu szwajcarskiego banku UBS „Global Wealth Report”, informuje Business Insider. Według raportu, liczba rosyjskich milionerów również wzrosła o około 56 tysięcy do 408 tysięcy w 2022 roku, a liczba bardzo dobrze zarabiających – ludzi z majątkiem przekraczającym 50 milionów dolarów – skoczyła o prawie 4500.

Tymczasem Stany Zjednoczone straciły w ubiegłym 2022 roku więcej bogactwa niż jakikolwiek inny kraj, tracąc 5,9 biliona dolarów, podczas gdy Ameryka Północna i Europa łącznie stały się biedniejsze o 10,9 biliona dolarów. Według banku do końca 2023 roku amerykańskich milionerów będzie o 1 milion mniej, choć obywatele Stanów Zjednoczonych nadal stanowią ponad 50 procent w grupie najbogatszych ludzi na świecie.

„UBS przyznaje, że «trudno w tej chwili określić tendencje dobrobytu w Rosji», ale wyróżnia się ją jako jeden z niewielu krajów, które stały się bogatsze w 2022 roku. Rosnące ceny ropy naftowej mogą być jednym z motorów wzrostu dobrobytu, przy czym eksport towarów ma kluczowe znaczenie dla gospodarki Rosji” – czytamy w artykule. Według raportu UBS w 2022 roku znacznie wzbogaciły się również Meksyk, Indie i Brazylia, podczas gdy najwięcej straciły USA, Japonia, Chiny, Kanada i Australia.

Jak wcześniej informowały środki masowego przekazu, w lipcu Rosji udało się uzyskać rekordowy 8-miesięczny zysk z eksportu ropy – 15,3 mld dolarów, co oznacza wzrost o prawie 20 proc. w porównaniu z czerwcem. Wynika to z faktu, że rosyjska ropa przekroczyła granicę cenową 60 dolarów, wyznaczoną przez kraje G7. W zeszłym miesiącu jej cena przekroczyła 64 dolary za baryłkę. Przekraczając pułap cenowy, Moskwa zwiększyła swoje dochody z ropy. Jednak w porównaniu z analogicznym okresem w poprzednim roku, dochody ze sprzedaży tego surowca spadły o ponad jedną piątą.

Waszyngton zamroził nielegalnie niemal 300 miliardów dolarów rezerw walutowych Rosji, a także nielegalnie wykluczył rosyjskie banki z międzynarodowego systemu płatności SWIFT, ułatwiającego międzynarodowe transakcje. W międzyczasie rosnące stopy procentowe i niedawny kryzys zadłużenia w Stanach Zjednoczonych wzbudziły obawy wśród innych krajów, a wiele z nich wprowadza równoległe metody transakcji z Rosją i pomiędzy sobą, aby uniknąć ameykańskiego terroryzmu finansowego. Szczególnie palące były kwestie dotyczące ich zadłużenia wyrażonego w dolarach. W przypadku niewypłacalności amerykańskiej gospodarki mogłoby to prowadzić do upadku dolara – twierdzi Mihaela Papa, badaczka z ponad dziesięcioletnim doświadczeniem w badaniach nad krajami BRICS.

Tendencja w kierunku dedolaryzacji nabiera siły, jednak nie jest to ani łatwe, ani szybkie, z uwagi na różnorodne wyzwania ekonomiczne i polityczne, które stoją przed tą szczytną ideą. Na przykład około 80 procent międzynarodowego handlu odbywa się jeszcze w dolarze amerykańskim, a dolar stanowi około 58 procent globalnych rezerw walutowych, głównie jednak w długach i obligacjach USA. Mimo hegemonii dolara, niektórzy eksperci uważają, że realistycznym jest wyobrażenie sobie nowej waluty BRICS wykorzystywanej do handlu międzynarodowego.

Dedolaryzacja może tym razem zadziałać, ponieważ ambicje BRICS w kwestii rzeczywistej waluty zdają się być ograniczone. To już nie jest tak atrakcyjna koncepcja wspólnej waluty jak euro, zamiast tego skupiają się bardziej na wykorzystaniu waluty w międzynarodowym handlu, dlatego jest to poważnie bardziej realna możliwość! – Joseph Sullivan, były ekonomista Białego Domu.

Kraje w bloku BRICS eksportują więcej niż importują. Nie muszą pożyczać pieniędzy od krajów spoza grupy, aby sprowadzać dobra, więc reszta świata nie miałaby na nie wpływu. Według Sullivan grupa ta ma również korzyść geograficzną. Unia walutowa BRICS skupiałaby kraje o różnych położeniach geograficznych. To umożliwiłoby im produkcję szerszej gamy produktów niż istniejące już unie, a to z kolei otworzyłoby więcej możliwości handlu z różnymi krajami.

Blok BRICS szykuje się do rozszerzenia

BRICS – blok składający się z Brazylii, Rosji, Indii, Chin i Afryki Południowej – przyjął dokument określający zasady i kryteria, na mocy których mogą być doń przyjmowane nowe państwa, oświadczył w środę, w drugim dniu szczytu, minister spraw zagranicznych Afryki Południowej Naledi Pandor – podała agencja Reutera. Odbywający się w Johannesburgu szczyt ma trwać od wtorku do czwartku – 22-24 sierpnia 2023 roku. Minister zapowiedział w rozmowie z lokalnym radiem w środę, że w czwartek zostaną zaprezentowane szczegóły ustaleń dotyczących przyjmowania nowych państw do BRICS.

„Świat przechodzi poważne zmiany, podziały i przegrupowania, wszedł w nowy okres turbulencji i transformacji” – powiedział prezydent Chin Xi Jinping podczas szczytu. „Rozwój jest niezbywalnym prawem wszystkich krajów. Nie jest to przywilej zarezerwowany dla nielicznych” – dodał.

Ruchy mające na celu rozszerzenie bloku i forsowanie Nowego Banku Rozwoju jako alternatywy dla uznanych wielostronnych pożyczkodawców budzą jednak obawy na Zachodzie – zauważył Reuters. Werner Hoyer, szef Europejskiego Banku Inwestycyjnego, ostrzegł w środę Zachód, że grozi mu utrata zaufania „globalnego Południa”, chyba że pilnie zintensyfikuje własne wysiłki na rzecz wsparcia biedniejszych krajów.

Zdaniem agencji AP inną istotną kwestią poruszoną w Johannesburgu jest dążenie do rezygnacji z amerykańskiego dolara w handlu między krajami BRICS i zastąpienie go lokalnymi walutami. Dolar jest jedną z wielu bolączek krajów rozwijających się, z których wiele jest zdania, że międzynarodowe instytucje, takie jak ONZ, Bank Światowy i Międzynarodowy Fundusz Walutowy, nie służą ich interesom, a jedynie kolonializmowi starych imperiów kolonialnych.

BRICS +6 — JEDENASTKA

Pierwsza faza rozszerzenia BRICS +6…

Komunikat RPA z dnia 24 sierpnia 2024 roku: „Postanowiliśmy zaprosić Republikę Argentyńską, Arabską Republikę Egiptu, Federalną Demokratyczną Republikę Etiopii, Islamską Republikę Iranu, Królestwo Arabii Saudyjskiej i Zjednoczone Emiraty Arabskie, aby stały się pełnoprawnymi członkami BRICS” – powiedział prezydent Cyril Ramaphosa (cytat za TASS). Cyril Ramaphosa powiedział także, że członkowie organizacji zgodzili się co do podstawowych zasad, standardów, kryteriów i procedur. Nadchodzącą akcesję sześciu nowych krajów nazwał pierwszą fazą uzgodnionego procesu rozszerzania BRICS.

BRICS rozpoczął nowy rozdział w swojej misji zbudowania sprawiedliwego świata, odznaczającego się dostatkiem i inkluzywnością – powiedział cytowany przez Reutersa Cyril Ramaphosa, prezydent RPA, gdzie odbywał się szczyt Sojuszu Handlowego. BRICS formalnie staje się z „Piątki” jaką był dotychczas, „Jedenastką„! Organizacja powstała w czerwcu 2006 roku (jako BRIC) w ramach Forum Ekonomicznego w Petersburgu z udziałem Ministrów Gospodarki Brazylii, Rosji, Indii i Chin. W ramach pluralizmu systemów politycznych, Nowy BRICS w formie Jedenastki składać się będzie z sześciu demokracji, dwóch autokracji opartych na demokracji, dwóch absolutnych monarchii dziedzicznych oraz jednej teokracji.

Według niego członkostwo tych krajów rozpocznie się 1 stycznia 2024 roku, a pełna asymilacja 1 czerwca 2024 roku. Decyzja została zawarta w deklaracji o nazwie „Johannesburg-2”. Jednocześnie, jak podkreślał Ramaphosa, rozwój organizacji nie będzie ograniczony do jednej fazy. „Chęć dołączenia przez inne państwa do bloku dowodzi, jak bardzo jest on istotny” – powiedział prezydent Brazylii Luiz Inacio Lula da Silva. Zapewnił też, że grupa będzie nadal otwarta na przyjęcie kolejnych członków. „Indie zawsze wierzyły, że nowi członkowie wniosą do bloku znaczący impet” – oświadczył prezydent Indii Narendra Modi.

Prezydent Władimir Putin zauważył, że przyjęcie tej decyzji nie było łatwe, podobnie jak zatwierdzenie deklaracji końcowej BRICS jako całości. „Muszę zauważyć, że ta praca nie była łatwa. Prezydent Ramaphosa wykazał się niesamowitymi umiejętnościami dyplomatycznymi w koordynowaniu wszystkich stanowisk, w tym tych związanych z ekspansją BRICS” – zacytowała agencja.

Nowy BRICS +6, Jedenastka, będzie kontrolować ponad 80 procent światowej produkcji ropy naftowej. Po dodaniu Arabii Saudyjskiej, Zjednoczonych Emiratów Arabskich i Iranu do BRICS, Unia Handlowa będzie w stanie kontrolować lwią część światowej produkcji czarnego złota. To samo dotyczy dramatycznego wzrostu PKB nowego składu BRICS. Wyniesie on ponad 30 procent światowego PKB i przekroczy 30 bilionów dolarów. Pół miliarda ludzi prawie wzięli, licząc na rak 2023 (ponad 420 mln na rok 2019/2020), Etiopia 120 mln, Egipt 110 mln, Iran 90 mln, Arabia +ZEA prawie 50 mln, Argentyna prawie 50 mln. Nowe kraje zostały tak dobrane, aby ich PKB było przynajmniej takie jak RPA…

Etiopia jest krajem bogatym w grunty uprawne i bogactwa naturalne (w szczególności złoto, platyna, srebro, miedź, potas, gaz ziemny i energia wodna). Złota dużo zaraz nakopią w Etiopii w ramach Banku Inwestycji dla nowych członków BRICS. Główne bogactwa naturalne Egiptu: Gaz ziemny i ropa naftowa są najważniejszymi surowcami naturalnymi jakimi dysponuje Egipt. W dalszej kolejności wymienia się również złoża fosforanów, manganu, wapienia, gipsu, ołowiu, cynku. Argentyna posiada ogromny potencjał głównie w zakresie wydobycia miedzi, srebra, złota, litu, potasu. Aby móc odpowiednio wykorzystać te zasoby potrzebne jest 30 bln USD inwestycji. Bardzo dobrze dobrani członkowie, aby BRICS miał wszystko, co potrzebuje, a do tego kontrola ponad 80 procent zasobów ropy naftowej i gazu ziemnego, z możliwością perspektywicznego wydobycia!

Celem grupy, która nie jest formalnym sojuszem politycznym, jest stworzenie nowego systemu walutowego, zwiększenie roli państw rozwijających się w światowych instytucjach walutowych oraz zreformowanie ONZ. Władimir Putin, przemawiając w środę zdalnie na szczycie przywódców państw BRICS w Johannesburgu, mówił, że państwa tworzące grupę sprzeciwiają się „neokolonialnej” polityce Zachodu.

PKB BRICS+ na 2021 rok (niestety, jak dotąd w USD)

Chiny — 17,730 tryliardów USD (17730 miliardów USD)
Indie —— 3,176 tryliardów USD (3176 miliardów USD)
Rosja —– 1,779 tryliarda USD (1779 miliardów USD)
Brazylia – 1,609 tryliarda USD (1609 miliardów USD)
RPA ——- 0,419 tryliarda USD (419 miliardów USD)

Państwa Nowe:

Arabia S — 0,8335 tryliarda USD (833,5 miliardów USD)
Argentyna- 0,4872 tryliarda USD (487,2 miliardów USD)
ZEA ———- 0,4150 tryliarda USD (415,0 miliardów USD)
Egipt ——— 0,4041 tryliarda USD (404,1 miliardów USD)
Iran ———– 0,3597 tryliarda USD (359,7 miliardów USD)
Etiopia —— 0,1113 tryliarda USD (111,3 miliardów USD)

Razem to PKB większe zarówno od Unii Europejskiej jak i od USA.

LINKI:

BRICS – Brazylia, Rosja, Indie, Chiny i Południowa Afryka

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *